Adam Bodnar powołał zespół do analizy działań prokuratury w związku ze śmiercią Barbary Blidy
Adamiak poinformowała w komunikacie, że zadaniem zespołu jest opracowanie Białej Księgi w sprawie śmierci byłej posłanki, jako zbioru usystematyzowanych dokumentów dotyczących działań podjętych przez prokuraturę, przy uwzględnieniu prac sejmowej Komisji Śledczej powołanej do zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy.
Zespół ma zgromadzić dokumentację i wyciągnąć wnioski z postępowań karnych oraz z prac sejmowej Komisji Śledczej. Według komunikatu, Prokurator Generalny powołując zespół, uwzględnił postulat wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego o wyjaśnienie, czy podejmowane przez prokuraturę działania w tej sprawie były prawidłowe i kompletne.
Uzasadniono, że „w przestrzeni publicznej wciąż pojawiają się wątpliwości co do okoliczności przebiegu zdarzenia, w wyniku którego Barbara Blida poniosła tragiczną śmierć”.
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Lewica) w kwietniu zapowiedział, że poprosi Bodnara o przeanalizowanie możliwości wznowienia postępowania ws. wyjaśnienia okoliczności śmierci Barbary Blidy. W jego ocenie Blida nie popełniła samobójstwa. – Im bardziej obserwuję działania osób związanych z Suwerenną Polską, tym bardziej jestem przekonany do swojej tezy — podkreślił.
Śmierć Barbary Blidy i śledztwo prokuratury
Barbara Blida zastrzeliła się 25 kwietnia 2007 r., kiedy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich i zatrzymać ją na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
- B. posłance SLD, b. minister budownictwa miały zostać przedstawione zarzuty w śledztwie dotyczącym tzw. afery węglowej.
Okoliczności zatrzymania Blidy badała łódzka prokuratura. Oskarżyła b. oficera ABW Grzegorza S., który kierował tzw. grupą realizacyjną o niedopełnienie obowiązków służbowych, a przez to — o działanie na szkodę interesu publicznego i prywatnego „poprzez stworzenie niebezpieczeństwa dla prawidłowego przebiegu czynności procesowych oraz dla życia i zdrowia Barbary Blidy”.
W pierwszym procesie, toczącym się niejawnie w latach 2009-2013 przed siemianowickim sądem, S. został uznany za winnego i skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu. Sąd podzielił wówczas argumentację prokuratury, że podczas zatrzymywania Blidy S., jako osoba odpowiedzialna za prawidłowy przebieg działań, nie wydał dwóm pozostałym funkcjonariuszom ABW polecenia przeszukania Blidy oraz łazienki w jej domu.
Sam też nie podjął działań w tym kierunku. Po apelacji obrony orzeczenie to w 2014 r. uchylił katowicki sąd okręgowy. Po ponownym procesie S. został uniewinniony.
- Prokuratura zaskarżyła ten wyrok, domagając się kolejnego procesu.
Podczas rozprawy odwoławczej przed katowickim sądem oskarżenie zmieniło jednak stanowisko, apelację wycofano. Ponieważ wyroku nie zaskarżyła rodzina Blidy, uniewinnienie stało się prawomocne.
- Łódzka prokuratura nie znalazła podstaw do przedstawienia zarzutów dwóm pozostałym funkcjonariuszom ABW z grupy realizacyjnej.
W związku z tym postępowanie umorzono. Umorzone zostały też wątki śledztwa dotyczące zabezpieczenia śladów i dowodów w domu Blidy po jej śmierci, ewentualnych nacisków na prokuratorów zaangażowanych w prowadzenie postępowania oraz działań katowickich prokuratorów już po śmierci Blidy.
- Umorzone zostały też wątki śledztwa dotyczące zabezpieczenia śladów i dowodów w domu Blidy po jej śmierci.
Także umorzeniem zakończyła się sprawa Witolda Marczuka, który kierował ABW od listopada 2005 do września 2006 r.
Łódzka prokuratura, która zarzucała mu przekroczenie uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego w śledztwie dot. przygotowania ABW do zatrzymania Blidy i filmowania akcji w jej domu, ostatecznie nie dopatrzyła się przestępstwa.
Komisja śledcza badała sprawę śmierci Barbary Blidy
Sprawę śmierci Blidy badała też sejmowa komisja śledcza (powołana w grudniu 2007 r., przyjęła raport końcowy w lipcu 2011 r.).
Zgodnie z jej głównymi wnioskami i rekomendacjami b. premier Jarosław Kaczyński i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinni stanąć przed Trybunałem Stanu, a byli szef oraz wiceszef ABW Bogdan Święczkowski i Grzegorz Ocieczek — usłyszeć zarzuty.
25 września 2015 r. Sejm nie uwzględnił wniosku o postawienie Ziobry przed Trybunałem Stanu. Sejmowej większości zabrakło pięciu głosów — aby uruchomić procedurę potrzebna jest większość 3/5 ustawowej liczby posłów, czyli co najmniej 276 głosów.
- Za opowiedziało się 271 posłów, przeciwko zagłosowało 152, od głosu wstrzymało się dwóch.
W tej sytuacji ówczesna marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska ogłosiła umorzenie postępowania w sprawie.
W kwietniu 2016 r. katowicka prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, po zawiadomieniu złożonym przez posła PO Roberta Kropiwnickiego. Chodzi o czyny, które znalazły się w odrzuconym wniosku o postawienie Ziobry przed Trybunałem Stanu w poprzedniej kadencji Sejmu.
Zarówno Ziobro, jak i Kaczyński wielokrotnie mówili, że nie widzą żadnych podstaw do postawienia ich przed TS.