Atak nożem na prawicowego polityka w Mannheim: Kolejny incydent przemocy w Niemczech
Dopiero kilka dni minęło od śmierci policjanta, który interweniował podczas ubiegłotygodniowego zamachu na polityka w Mannheim, a już doszło do kolejnej podobnej sytuacji. Kandydat skrajnie prawicowej partii AfD miał zostać cięty nożem podczas ataku we wtorek 4 czerwca wieczorem.
Jak informuje niemiecka policja, do kolejnego ataku nożownika doszło niedaleko miejsca, w którym w piątek 31 maja rozegrała się pierwsza tragedia, zakończona zranieniem antyislamskiego polityka i śmiercią 29-letniego policjanta. Tym razem obyło się bez ofiar śmiertelnych. Rannego polityka zabrano do szpitala, jednak nie miał on obrażeń zagrażających jego życiu.
Do drugiego zdarzenia z udziałem nożownika doszło w Mannheim w sytuacji, gdy lokalny polityk zauważył osobę zrywającą plakaty partii. Kiedy ruszył za nim w pościg, został zaatakowany nożem. Koledzy z partii przekazali, że rannym był 62-letni Heinrich Koch, kandydat w wyborach do rady miasta.
Policja landu Badenia-Wirtembergia przekazała informację o zatrzymaniu 25-letniego podejrzanego. Mężczyzna został już skierowany do szpitala psychiatrycznego, ponieważ okazywał wyraźne oznaki choroby umysłowej. W komunikacie zwracano uwagę, że nie ma niezbitych dowodów na to, iż nożownik w ogóle był świadomy, że ma do czynienia z politykiem AfD.
Śmierć policjanta w Mannheim 31 maja 25-letni Afgańczyk z nożem w ręku zbliżył się do stoiska Ruchu Obywatelskiego Pax Europa, przy którym stali ludzie sprzeciwiający się m.in. budowie meczetów za publiczne pieniądze. Na widok młodego mężczyzny (który według medialnych doniesień jest w Niemczech od 2014 roku) policjant postanowił interweniować, a wtedy został ranny. 25-latek miał kilkukrotnie dźgnąć funkcjonariusza, zanim został postrzelony przez jego kolegę. Policjant niestety zmarł w szpitalu.