19 września, 2024

Czy legenda polskiej siatkówki zbliża się do zakończenia kariery?

Czy legenda polskiej siatkówki zbliża się do zakończenia kariery?

Reprezentacja Polski awansowała do finałowego Ligi Narodów i powalczy w nim o drugi triumf z rzędu. Dla zawodników będzie to również szansa na przekonanie do siebie trenera Nikoli Grbicia, który po zmaganiach wybierze skład na w Paryżu.

O wyjazd na turniej walczy Karol Kłos. Karol Kłos zakończy karierę w reprezentacji Polski? Legenda zabrała głos. Na igrzyska olimpijskie pojedzie 13 zawodników, ponieważ ustalony system przewiduje skład 12+1. Ten dodatkowy zawodnik będzie mógł zagrać na turnieju tylko w przypadku, kiedy jego kolega z zespołu dozna kontuzji. Po Lidze Narodów trener Grbić będzie musiał więc pożegnać kilku zawodników, a w tym gronie może znaleźć się Karol Kłos.

Środkowych w kadrze jest trzech, a Kłos o miejsce na igrzyskach walczy z Jakubem Kochanowskim i Mateuszem. Na turniej prawdopodobnie pojedzie trzech z nich, a więc ktoś będzie musiał wrócić do domu. „Miejsca na boisku są dwa, do Paryża najpewniej pojedzie nas trójka. U nas nie ma co się obawiać o poziom, bo na każdej pozycji są bardzo mocni zawodnicy” – powiedział Kłos w rozmowie z.

Środkowy zadeklarował również, że byłby w stanie przyjąć od trenera nawet propozycję zostania rezerwowym na turnieju, chociaż nie podoba mu się ustalony system. „Sam pomysł systemu 12+1 to jest głupota. Albo róbmy 12, albo 14, a nie wymyślajmy dziwne kombinacje. To tak, jakby polizać loda przez papierek” – przekonuje.

A co jeśli Kłos nie dostanie powołania? Jego słowa brzmią, jakby miał zakończyć karierę w reprezentacji Polski. „To byłoby fajne zamknięcie klamrą tego, co udało mi się osiągnąć w reprezentacji, tych wszystkich lat. Coraz bardziej się zastanawiam nad tym, przypominam sobie, co przeszedłem, co zdobyłem, ale też co mnie ominęło przez to, że tyle lat spędziłem w kadrze. Jestem jednak w takim wieku, że coraz częściej pojawiają się takie przemyślenia” – mówi środkowy.

34-latek nie chce jednak składać deklaracji. „Oczywiście, chcę grać do czterdziestki w, ale więcej na temat zakończenia kariery reprezentacyjnej nie chcę mówić. Zresztą, wygranie igrzysk to nie jest jakaś łatwa sprawa” – podsumował.

Dziś, w czwartek 27 czerwca reprezentacja Polski zagra pierwszy mecz w turnieju finałowym Ligi Narodów. Rywalami Biało-Czerwonych będą Brazylijczycy, a starcie rozpocznie się o 20:00.