Dmitrij Miedwiediew obiecuje dać szansę nowemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych
Słynący z kontrowersyjnych i propagandowych wypowiedzi wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej powiedział, że Rosja da przyszłemu prezydentowi USA szansę na poprawę stosunków i zmniejszenie globalnych napięć. „Zrobimy wszystko, aby chronić naszych obywateli przed najniebezpieczniejszymi zagrożeniami, które obecnie narastają. Oczywiście damy nowemu prezydentowi USA szansę wreszcie wydostać się z otchłani, w którą Zachód wpycha dziś cały świat. Jednak obecna sytuacja nie napawa wielkim optymizmem” — powiedział.
Ludziom Trumpa chodzi nie tylko o wybory. Jest też zagrożenie dla Polski „Niestety, polityka amerykańska stała się zgrzybiała i zasadniczo zdegenerowana. Podobnie jak cały świat zachodni” — stwierdził Dmitrij Miedwiediew w rozmowie z TASS.
Dmitrij Miedwiediew grzmi. „Starzec pozbawiony rozumu” Skomentował też rezygnację Joego Bidena z walki o reelekcję: „Podczas gdy jego następca jest wybierany, niedołężny i pozbawiony wpływów prezydent będzie sprawował swój urząd — najwyraźniej tak jest wygodniej. […] Jego czas się kończy, może zrobić wszystko pod dyktando swojej świty, to jego następca będzie musiał poradzić sobie z konsekwencjami. Chyba że wydarzy się coś absolutnie strasznego” — powiedział były prezydent Rosji.
„Nie widziałem czegoś takiego od 15 lat”. Taktyczny zwrot wśród Demokratów może uderzyć w Donalda Trumpa. „Czynnik X” Dodał, że ma nadzieję, że „starzec pozbawiony rozumu” nie wcisnie „czerwonego guzika” a zadaniem Rosji jest „uniemożliwić maniakom osiągnięcie ich urojonych celów”. Miedwiediew ocenił też, że przed Bidenem „żaden amerykański prezydent nigdy nie był takim pośmiewiskiem w oczach obywateli swojego kraju i świata”. Jego zdaniem „w Gabinecie Owalnym można umieścić słomianą kukłę lub egipską mumię i nic się nie zmieni”. Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych nazwał „walką pająków w słoiku”.
Dmitrij Miedwiediew nieustannie szerzy prokremlowską propagandę. Wielokrotnie pokazywał mapy, na których dokonywał podziału Ukrainy, straszył też wojną nuklearną.