Mariusz Pudzianowski szybko odpowiedział na nowe wyzwanie. Czekajcie na wielki hit!
Eddie Hall to były mistrz świata siłaczy. Brytyjczyk zasłynął z tego, że w 2017 roku podniósł 500 kilogramów. Po zakończeniu kariery siłacza postanowił spróbować swoich sił w MMA.
W piątek, 7 czerwca zadebiutował w walce przeciwko braciom Neffatii i spisał się znakomicie. Pojedynek ten został przerwany w trzeciej rundzie, a Halla uznano za zwycięzcę.
W trzeciej rundzie Eddie Hall podkręcił tempo i zaczął wyprowadzać jeszcze więcej ciosów. W pewnym momencie podniósł jednego ze swoich rywali i rzucił nim o podłogę. Później walka została przerwana, a Brytyjczyk mógł cieszyć się ze swojego pierwszego zwycięstwa.
Mariusz Pudzianowski odpowiedział na wyzwanie Eddiego Halla. Jego słowa nie zostawiają wątpliwości.
W rozmowie po walce Hall rzucił wyzwanie Mariuszowi Pudzianowskiemu. – Chciałbym się zmierzyć z Mariuszem Pudzianowskim. Ma już 20 lat doświadczenia w tej grze, nadal jest bardzo silnym i mocnym skurczybykiem – powiedział, cytowany przez bloddyelbow.com.
– Myślę, że fani chcą zobaczyć pojedynek „Najsilniejszego Człowieka Świata” z „Najsilniejszym Człowiekiem Świata”. Jeśli ktoś położy na stole odpowiednią umowę, to wiem, że Mariusz ją przyjmie. Zawsze wysyła mi w prywatnych wiadomościach emotikony związane z walkami, więc może teraz jest czas, aby doszło do naszego starcia – dodał.
Słowa Brytyjczyka dotarły do Polaka, a jego reakcja z pewnością ucieszy kibiców. – Chętnie – odpowiedział krótko Pudzianowski w mediach społecznościowych. Na tym jednak nie poprzestał, bo później udostępnił na Facebooku artykuł związany z wyzwaniem i dodał wymowny opis.
– Jestem gotowy. Kiedy??? Dawaj w każdej chwili!!! – napisał na Facebooku.
Jako zawodnik MMA Mariusz Pudzianowski stoczył w sumie 27 walk – 17 wygrał, dziewięć przegrał, a jedna została uznana za nieodbytą. 26 z 27 walk stoczył na galach organizowanych przez KSW. Ostatni z nich odbyła się w czerwcu zeszłego roku, gdy przegrał z Arturem Szpilką.