Niespodziewane apele Aleksandra Łukaszenki: „Czas zakończyć konflikty. Ani Rosjanie, ani Białorusini nie mają na to ochoty”
Prezydent Białorusi i kluczowy sojusznik Władimira Putina — Aleksander Łukaszenko — zaapelował o pokój między Rosją a Ukrainą . „Białoruś będzie neutralna”. Rosyjski politolog o najbardziej prawdopodobnym scenariuszu dla Kurska. „Cios w Putina” Apel został przekazany białoruskim mediom państwowym i częściowo opublikowany na stronie internetowej przywódcy. W niedzielę zostanie przedstawiony w państwowym kanale Federacji Rosyjskiej Rossija 1.
Usiądźmy przy stole negocjacyjnym i zakończmy te przepychanki — stwierdził białoruski przywódca, odnosząc się do dwuipółletniej wojny rozpętanej przez Rosję w Ukrainie. Putin rozpoczyna „operację zemsta”. W sieci krążą przerażające materiały. „To dopiero początek” — Ani naród ukraiński, ani Rosjanie, ani Białorusini tego nie potrzebują — kontynuował. — To oni na Zachodzie potrzebują [wojny]. Nie mogę ujawnić tych faktów, one są całkowicie tajne. Ale czasami wysoko postawieni ludzie mówią otwarcie: niech się biją — Ukraińcy, Rosjanie — niech wszyscy zginą w tym kotle — dodał.
Białoruś i Rosja nie są zainteresowane. Czy na pewno? Białoruś pod rządami Łukaszenki, który jest bliskim sojusznikiem prezydenta Rosji Władimira Putina , zezwoliła rosyjskim wojskom na atakowanie Ukrainy ze swojego terytorium. Ku niezadowoleniu Unii Europejskiej na terenie tego państwa Rosja rozmieściła także broń nuklearną . Apel Łukaszenki o pokój pojawia się w nieprzypadkowym momencie. Obecnie ukraińskie wojsko przejęło kontrolę nad ponad 1 tys. km kw. rosyjskiego terytorium w regionie Kurska. „Sierpniowa klątwa”. Ukraińcy nawet nie wiedzą, jak bolesny cios zadali Putinowi. „Pierwszy przywódca od czasów Stalina z taką porażką”
Niedawno Łukaszenko wysłał wojska na granicę z Ukrainą, by „powstrzymać ewentualny ukraiński atak”. Jednocześnie twierdzi, że nie żywi urazy do Kijowa. — Ukraińcy to widzieli. Nieustannie mówili nam, że nie potrzebują wojny z Białorusią. Rozumiemy to i mówimy, że nie będziemy z nimi[Ukraińcami] walczyć — powiedział białoruski przywódca. Według niego Białoruś i Rosja nie są zainteresowane rozszerzeniem linii ognia. „Nie chcemy tego” — Cała granica ma 1,2 tys. km. Teraz północno-wschodnia część frontu ma 1 tys. Czy jesteśmy gotowi na więcej? Nie. I Kursk to pokazał — dodał Łukaszenko.
„Rozdrażnić rosyjskiego niedźwiedzia”. Atak na Kursk daje Ukrainie trzy asy w rękawie. „Putin jest bezradny wobec bezsilności swego wojska” — Nie chcemy eskalacji i nie chcemy wojny przeciwko całemu NATO . Nie chcemy tego — stwierdził. W poniedziałek Władimir Putin powiedział jednak, że nie ma sensu rozmawiać z Kijowem po tym, co jego wojska zrobiły w obwodzie kurskim. — O jakich negocjacjach możemy mówić w przypadku ludzi, którzy masowo atakują ludność cywilną, infrastrukturę cywilną lub próbują stworzyć zagrożenie dla elektrowni jądrowych? O czym w ogóle możemy z nimi rozmawiać? — stwierdził rosyjski prezydent podczas nadzwyczajnego posiedzenia rządu w Rosji. Ukraińskie sukcesy w obwodzie kurskim to dopiero pierwszy krok. Na razie Kijów zmienia zaledwie narrację taktyczną [OPINIA]
Rosyjska armia od ponad dwóch lat atakuje ukraińskie miasta, zabijając cywilów i utrzymując kontrolę nad elektrownią jądrową w Zaporożu . Jednocześnie żąda od Ukrainy oddania terytorium Rosji, przedstawiając to jako warunek podjęcia jakichkolwiek rozmów pokojowych.