Podwodna Sahara – NASA ujawniła niesamowite zdjęcia

Podwodna Sahara - NASA ujawniła niesamowite zdjęcia

Pustynię kojarzymy raczej z dużymi wydmami i znajdującymi się gdzieniegdzie oazami, w których jest dostęp do wody, a także rosną drzewa i inna roślinność. Ale powódź na pustyni? To już naprawdę rzadki widok.

Woda zalała Saharę. Jak podała agencja Associated Press, w Maroku zanotowano ekstremalne opady deszczu. W ciągu dwóch dni suma opadów przekroczyła średnie roczne w kilku obszarach, gdzie spada mniej niż 250 mm. Najbardziej dotknięte zostało miasto Tata.

W ciągu zaledwie 24 godzin, w Tagounite, wiosce położonej ok. 450 km na południe od stolicy kraju zanotowano opad ponad 100 mm. Do sieci właśnie trafiły zapierające dech w piersiach nagrania. Burze pozostawiły po sobie zachwycające obrazy obfitych wód przelewających się przez piaski Sahary pośród zamków i pustynnej flory.

Minęło od 30 do 50 lat, odkąd mieliśmy tak duże opady deszczu w tak krótkim czasie. Woda szybko napełniła suche jeziora na pustyni. Zdjęcia udostępnione przez NASA doskonale pokazują zalane obszary, w tym jeziora.

Jedno z nich, a dokładnie znajdujące się w Parku Narodowym Iriqui zostało wyróżnione w okręgu, dzięki czemu lepiej widać skalę zjawiska. Zdjęcia zostały wykonane przy użyciu spektroradiometru obrazowania o umiarkowanej rozdzielczości (MODIS) na satelicie Terra NASA, który uchwycił obraz w fałszywych kolorach.

Dzięki tej kombinacji światła widzialnego i podczerwonego (pasma MODIS 7-2-1) obszary pokryte wodą wydają się ciemno- i jasnoniebieskie. Odcień niebieskiego zależy od głębokości wody i ilości osadu zawieszonego. Roślinność jest zaznaczona kolorem zielonym.

Dlaczego padało na pustyni?

Ulewne opady były związane z przejściem zjawiska zwanego cyklonem pozatropikalnym, który 7 i 8 września przeszedł przez północno-zachodnią Saharę, zalewając ogromne połacie Maroka, Algierii, Tunezji i Libii. Większość deszczu spadła na słabo zaludnione tereny nie powodując zniszczeń.

Jednak doniesienia prasowe wskazują, że wiele wiosek w Maroku ucierpiało z powodu niszczycielskich powodzi błyskawicznych, zniszczeniu uległy drogi, a dostawy prądu i wody zostały przerwane.

Chociaż pewien stopień opadów deszczu w tym regionie zdarza się każdego lata, to co jest wyjątkowe w tym roku to udział cyklonu pozatropikalnego – powiedział Mosze Armon, starszy wykładowca w Instytucie Nauk o Ziemi i Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie.