Polacy niezadowoleni z Przemysława Czarnka – wyniki sondażu dla „Wprost” jasno to pokazują
Radosław Sikorski lub Rafał Trzaskowski. Wiemy, że to jeden z tych dwóch polityków będzie kandydatem na prezydenta, a o tym, który z nich ostatecznie powalczy o najwyższy urząd zdecydują ogłoszone w weekend prawybory w KO. Z kim w szranki stanie zwycięzca wewnątrzkoalicyjnej potyczki? To wciąż pozostaje zagadką.
PiS nieustająco, od dłuższego już czasu, próbuje wyłonić swojego kandydata, a w przestrzeni medialnej pojawiają się wciąż nowe nazwiska. Nakreślony przez Jarosława Kaczyńskiego pakiet cech idealnego kandydata – młody, wysoki, okazały, przystojny, znający języki i obyty międzynarodowo – okazuje się najwyraźniej trudny do odnalezienia w jednej osobie.
Bartłomiej Wróblewski z PiS, reprezentujący najbardziej konserwatywną część tej partii, dosyć jednoznacznie odniósł się do tej prezesowskiej charakterystyki. Kierownictwo PiS zaczęło nawet tłumaczyć, że wybór nie został jeszcze ogłoszony, bo dobrych kandydatów jest tylu, że trudno zdecydować się na jednego. – Ktoń by się uśmiał – komentował te wyjaśnienia.
Zdaniem byłego doradcy prezydenta Bronisława Komorowskiego najlepszym kandydatem PiS byłby Mateusz Morawiecki, ale „szeregi partyjne mogłyby w nim zobaczyć nowego wodza”. Morawiecki faktycznie pojawia się na giełdzie nazwisk, ale rozmówcy „Wprost” w większości zgodnie twierdzą, że raczej ma niewielkie szanse na start w wyścigu o prezydenturę.
Mówi się też sporo o Karolu Nawrockim, Tobiaszu Bocheńskim, Mariuszu Błaszczaku. No i wreszcie najgłośniej w mijających tygodniach jest o „polskim Trumpie”. W ten sposób niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości, z sobie chyba tylko znanych powodów, określają ostatnio Przemysława Czarnka.
Co o tej kandydaturze sądzą Polacy? Czy uważasz, że Przemysław Czarnek byłby dobrym kandydatem PiS w wyborach prezydenckich? Jak wynika z badania agencji dla „Wprost”, na tak postawione pytanie, aż 62,8 proc. ankietowanych odpowiedziało „nie”. Przeciwnego zdania jest jedynie 18,2 proc. Co piąty badany (19 proc.) nie ma w tej sprawie zdania.
Kobiety jeszcze rzadziej na „tak”