Rozmowa posła KO z pracownikiem TV Republika – „To tylko żart!”
Sterczewski, pracownik Telewizji Republika, został zapytany przez posła, czy zamierza przeprosić polskich żołnierzy i strażników granicznych za swoje działania sprzed trzech lat. Na to pytanie odpowiedział, że nie widzi powodu do przeprosin, ponieważ chodziło jedynie o „skanowanie twarzy”.
Sterczewski bronił swojego postępowania, argumentując, że każdy funkcjonariusz, który nie przestrzega prawa, powinien się wylegitymować przed posłem. Blokowanie udzielenia pomocy osobie w zagrożeniu życia lub zdrowia jest z kolei niezgodne z prawem.
W swojej obronie Sterczewski podkreślił swoje poparcie dla polskich żołnierzy, sugerując przy tym, że to ci, którzy byli odpowiedzialni za sytuację na granicy, powinni ofiarować przeprosiny. Wyraził również nadzieję, że osoby z reżimów Łukaszenki i Putina zostaną pociągnięte do odpowiedzialności przez Europę za napiętą sytuację na granicy.
Pracownik Republiki przypomniał sytuację sprzed lat, gdy pytano Sterczewskiego o powody chęci „skanowania twarzy” polskich strażników. Poseł odpowiedział, że była to jedynie żartobliwa uwaga.
W sierpniu 2021 roku, gdy sytuacja na granicy z Białorusią zaczęła się komplikować, Sterczewski udał się na miejsce, próbując dostarczyć jedzenie i leki dla migrantów przebywających po stronie białoruskiej. Wojsko oraz straż graniczna nie zezwoliły mu na to. Po tym incydencie Sterczewski domagał się od funkcjonariuszy, by ujawnili swoje nazwiska i wyjaśnili, dlaczego nie pozwolili mu przekroczyć granicy.