Skandal po otwarciu igrzysk. „Kicz, szyderstwo, ironia – wszystkie te elementy już się pojawiły”
Ceremonia otwarcia 33. Letnich Igrzysk Olimpijskich niekonwencjonalną formą i nowatorskim pomysłem wywołała prawdziwą burzę. Szczególne zainteresowanie wzbudził punkt uroczystości, w którym grupa m.in. drag queens ustawiła się w pozach nawiązujących do obrazu Leonarda da Vinci „Ostatnia Wieczerza”. Scena ta znalazła się w ogniu krytyki konserwatywnej części widowni, która określiła ją mianem prowokacji i chrystianofobii.
Francuski episkopat uznał np., że to „szyderstwo i kpina z chrześcijaństwa”. Pastisz „Ostatniej Wieczerzy” „Dlaczego by nie wysmiewać chrześcijaństwa?” Na temat głośnej uroczystości wypowiedział się w rozmowie z Gazeta.pl filozof, teolog i były dominikanin prof. Tadeusz Bartosz. – Biskupi francuscy nie są skorzy do wypowiedzi politycznych, natomiast tu rzeczywiście zareagowali szybko – ocenił ekspert.
Jak podkreślił, argument duchownych na temat wysmiewania chrześcijaństwa jest dosyć kłopotliwy, ponieważ „dlaczego by nie wysmiewać chrześcijaństwa?”. – Kicz, szyderstwo, ironia. Te wszystkie rzeczy już były. Komedie wymyślili Grecy w V wieku p.n.e., więc dlaczego nie można się śmiać? Oni (francuscy biskupi – red.) nie napisali dlaczego. „Możecie śmiać się ze wszystkiego, z prezydenta Macrona, z premiera, z sędziego, z policjanta, tylko nie z nas” – wskazał profesor. – Generalnie religie monoteistyczne mają tendencję do bardzo silnego regulowania ludzkiego myślenia.
Tak możesz myśleć, tak możesz mówić, a tak nie możesz – podkreślił ekspert. Według profesora Bartosia „obrażanie ludzi jest zupełnie czym innym niż wysmiewanie się z religii”. – Albo się śmiejemy prymitywnie i prostacko, albo inteligentnie. Moim zdaniem ta inscenizacja „Ostatniej Wieczerzy” nie była prostackim wysmiewaniem się. To było bardzo estetyczne – ocenił.
Francuski episkopat: Sceny szyderstwa i kpiny z chrześcijaństwa
Przypomnijmy, zaledwie kilkanaście godzin po kontrowersyjnej uroczystości otwarcia 33. Letnich Igrzysk Olimpijskich Konferencja Episkopatu Francji wydała oficjalny komunikat. W wiadomości stwierdzono, że ceremonia zapewniła światu „wspaniałe sceny piękna i radości”. Następnie dodano jednak, że uroczystość zawierała także „niestety sceny szyderstwa i kpiny z chrześcijaństwa, nad czym głęboko ubolewamy”.
W dalszej części oświadczenia francuskie duchowieństwo podziękowało członkom innych wyznań religijnych za wyrażenie solidarności oraz przekazało, że jest myślami z chrześcijanami, którzy „zostali zranieni przez oburzające i prowokujące sceny”. „Chcemy, aby zrozumieli, że obchody olimpijskie wykraczają daleko poza ideologiczne uprzedzenia kilku artystów. Sport jest wspaniałą ludzką aktywnością, która głęboko porusza serca zarówno sportowców, jak i widzów. Olimpizm jest ruchem, który służy tej ludzkiej jedności i braterstwu” – napisano.