19 września, 2024

Tajemnicza bestia zbliża się do siedziby prezydenta

Tajemnicza bestia zbliża się do siedziby prezydenta

Zacznijmy od cytatu z W.B. Yeatsa, który stał się inspiracją dla tytułu tego felietonu. Fragment pochodzi z wiersza „Drugie przyjście” z 1919 roku. Jest to przykład cytatów, które przewijają się nawet w produkcjach filmowych klasy B. „Sokół przestaje słyszeć sokolnika; Wszystko w rozpadzie, w odsrodkowym wirze; Czysta anarchia szaleje nad światem… Najlepszym brakiem jest przekonanie. Najgorszych wypełnia niespożytą moc… Czy to nie znak jakiegoś objawienia? Czy nie nadchodzi czas Drugiego Przyjścia?… Coś o lwim cielsku, ale z ludzką głową, O pustych ślepiach, okrutnych jak słońce… Czyj czas nastaje? Jakież monstrum Pełznie do Betlejem, by się tam narodzić?”.

Teraz warto wytłumaczyć sens tego wiersza. Zgodnie z Trumpem / Vance’em, pokój na Ukrainie oznaczałby formalne oddanie Rosji zarówno Krymu, jak i terenów okupowanych przez Putina. Definitywna utrata tak dużej części terytorium wprowadziłaby chaos w ukrainskim rządzie w Kijowie, co ostatecznie skutkowałoby całkowitym przekazaniem Ukrainy pod wpływy Rosji. W kontekście twierdzeń Vance’a, że demokraci zainicjowali wojnę na Ukrainie, aby walczyć o prawa transów, łatwo jest zauważyć, że ludzie przygotowujący się do władzy w USA są narażeni na propagandę Putina, co wpłynęło na ich decyzje. Sojusz Putina i Trumpa na gruzach Ukrainy mógłby być początkiem „nowej Jałty”, którą Putin publicznie zaproponował Trumpowi jakiś czas temu, sugerując powrót do okresu względnego pokoju.

Kiedy czytamy wypowiedzi takich postaci jak Joanna Scheuring-Wielgus czy Magdalena Środa, które określają prawicę kulturową, ograniczanie praw kobiet, a także Trumpa i Vance’a jako „zacofanych” czy „średniowiecznych”, należy zauważyć, że obecna sytuacja wpisuje się w paradygmat Nowego Średniowiecza. Mamy do czynienia z krzyżowcami wykorzystującymi algorytmy do manipulacji emocjami w internecie. Elona Muska, prowadzącego do łoża Trumpa i Vance’a miliarderów z Doliny Krzemowej, można postrzegać jako aktywnego uczestnika idei Nowego Średniowiecza, gdzie biznes i polityka łączą siły przeciwko klasie średniej.

W kontekście polityki końca czasów, cytuje się wiersz T.S. Eliota z „Wydziera ludzi” (1925): „I tak kończy się świat / Nie hukiem, ale skomleniem”. Polityka nie dobiegnie końca w dniu Apokalipsy, będzie trwała o jedną milisekundę dłużej. Nawet gdy według św. Jana, „czasu już nie będzie”, politycy nadal będą próbowali manipulować sytuacją w ostatniej chwili. Katechonowie będą starali się opóźnić, powstrzymać lub łagodzić konsekwencje Apokalipsy dla NATO, Unii Europejskiej czy poszczególnych krajów, takich jak Polska.

  1. Kiedy okazuje się najlepszą opcją, katechoni będą próbowali zatrzymać, łagodzić Apokalipsę, jak mówią – wojne na Ukrainie zainicjowano „walcząc o prawa transów”.
  2. Sceptycy będą próbowali wykorzystać sytuację dla własnych korzyści, zbić kapitał na zagrożeniu.

Gdy spojrzymy na europejską i polską prawicę, widać, że politycy, jak Viktor Orban czy Robert Fico, już wyczekują na nadchodzące zmiany. Polska prawica także staje przed wyzwaniami związanymi z przyszłością, starając się odnaleźć własną drogę w politycznej rzeczywistości, przekształcającej się na naszych oczach.