Ukraińscy żołnierze przekroczyli granicę Rosji. W napiętej sytuacji głos zabrał Dmitrij Miedwiediew
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu.
„Trzeba wyciągnąć poważną lekcję z tego, co się wydarzyło i spełnić to, co Walerij Gierasimow obiecał Naczelnemu Wodzowi — bezlitośnie pokonać i zniszczyć wroga” — napisał na Telegramie były prezydent Rosji.
Wtorkowe doniesienia z rosyjskich i ukraińskich mediów wskazują na intensywne walki w obwodzie kurskim. Analitycy wojskowi informują, że na terytorium Rosji przedostały się liczne grupy ukraińskich żołnierzy.
Po kilkudziesięciu godzinach starć, pełniący obowiązki gubernatora regionu Aleksiej Smirnow ogłosił stan wyjątkowy, mający na celu „usunięcie skutków wkroczenia sił wroga”.
Kijów oficjalnie nie przyznaje się do ataku na terytorium Federacji Rosyjskiej, jednak swoje zaangażowanie potwierdziły jednostki Legionu „Wolność Rosji”, składające się z obywateli Rosji walczących po stronie Ukrainy.
Ukraińcy atakują przygraniczny obwód w Rosji.
Jest reakcja Białego Domu
Działania w obwodzie kurskim to „chęć pożytecznego pochwalenia się” Dmitrij Miedwiediew, komentując wydarzenia, wskazuje na dwa aspekty: militarny i polityczny.
Według niego rosyjska armia poradzi sobie bez większych problemów. „Działania Ukronazistów w obwodzie kurskim zostały już szczegółowo i obiektywnie opisane w analizach.
Jest to chęć pożytecznego pochwalenia się przed Zachodem resztkami naszych kurczących się sił w celu otrzymania nowej porcji pieniędzy i broni oraz próba przerzedzenia naszych formacji bojowych na głównej linii konfrontacji” – napisał na Telegramie Miedwiediew.
Były prezydent Rosji stwierdził że wtargnięcie Ukraińców na terytorium Rosji to sygnał do przekształcenia „specjalnej wojskowej operacji” w pełnowymiarowy konflikt zbrojny, mający na celu przejęcie całej Ukrainy.
„Od tego momentu SWO powinna nabrać jawnie eksterytorialnego charakteru. To już nie jest tylko operacja mająca na celu zwrot naszych oficjalnych terytoriów i ukaranie nazistów. Można i trzeba udać się na ziemie istniejącej jeszcze Ukrainy. Do Odessy, do Charkowa, do Dniepropietrowska, do Mikołajewa. Do Kijowa i dalej” – stwierdził.
Przelała Ukraińcom 52 dolary
Rosjanie uznali to za zdradę i chcą ją wtrącić do więzienia.
Sytuacja w obwodzie kurskim zmusiła Kreml do pilnego zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
W trakcie spotkania, Władimir Putin otrzymał raport od Szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji Walerija Gierasimowa, który obiecał „wyeliminowanie przeciwników”.
Gierasimow podał, że straty przeciwnika wyniosły 315 osób, w tym co najmniej 100 zabitych i 215 rannych, oraz zniszczono 54 jednostki pojazdów opancerzonych.
Władimir Putin zażądał od Gierasimowa, aby osobiście zarządzał obroną terytorium na miejscu. – Operacja zakończy się pokonaniem wroga i dotarciem do granicy państwa – przekonywał Gierasimow.