19 września, 2024

Apel Lasów Państwowych: „Zachowajmy opanowanie”

Apel Lasów Państwowych: "Zachowajmy opanowanie"

Zmień miejscowość

Popularne miejscowości

„Zanim skusicie się na cudowne owoce prosto z krzaczka – opanujcie się (…) dajcie sobie chwilę, umyjcie je” – apelują Lasy Państwowe. W komunikacie przypomniano o zagrożeniu, jakie czyha na owocach, które rosną w naszych lasach – mowa o jajach tasiemca. Ich spożycie może mieć poważne konsekwencje.

Aby uniknąć zakażenia „chorobą niemytych jagód”, należy pamiętać o zasadach higieny.

Lasy Państwowe w środę wydały komunikat, w którym wskazano, jak należy jeść owoce zerwane z krzaków w lesie. Latem „królują owoce runa leśnego takie jak poziomki jagody, maliny, jeżyny” – przypomniano w poście w mediach społecznościowych. Chociaż owoce te kuszą swoim wyglądem, niekiedy zapachem, to należy pamiętać o ważnej kwestii, jaką jest umycie malin czy jagód przed zjedzeniem.

Lasy Państwowe ostrzegają. Chodzi o owoce zerwane w lesie „Lisy, które żyją w naszych lasach mogą być zarażone tasiemcem bąblowcem” – podkreślają Lasy Państwowe i dodają, że larwy tego pasożyta znajdują się w odchodach, jakie pozostawiają te zwierzęta, a które potem mogą trafić na owoce, które zjadamy.

Lasy Państwowe, powołując się na medycynę praktyczną podkreślają, że człowiek jest żywicielem przypadkowym. „Aby ustrzec się zagrożeń na nich czyhających należy zrobić bardzo prostą rzecz – przed zjedzeniem myjemy znalezione owoce. To tylko chwila, a możemy ustrzec się przed straszną chorobą jaką jest bąblowica” – czytamy w komunikacie.

Owoce leśne mogą być zagrożeniem. Należy pamiętać o ważnej rzeczy

Jak przekazano w komunikacie, z połkniętych jaj tasiemca psiego w jelicie człowieka wykluwają się pasożyty, które przedostają się przez błonę śluzową jelita i „dostają się do wątroby, gdzie większość się zagnieżdża”. Część z nich przedostaje się do krwioobiegu, a następnie przemieszcza się do narządów i układów w ludzkim ciele.

„Inwazja larw Echinococcus granulosus prowadzi do powstania pojedynczych lub (rzadziej) mnogich, jednokomorowych torbieli w wątrobie (60 proc.), w płucach (20 proc.), rzadziej w śledzionie, mózgu, kościach” – alarmują Lasy Państwowe. Jednak w przypadku bąblowicy wielokomorowej narządem, który zostaje zaatakowany jest wątroba.

Powstają tam liczne lecz drobne pęcherzyki, które mają gąbczastą strukturę. „W około 50 proc. przypadków zmiana bąblowcowa przypominająca guz jest zlokalizowana w jednym płacie wątroby, głównie w prawym” – podkreślono. Zdarza się jednak, że bąblowica wielokomorowa zajmuje okoliczne narządy, takie jak np. nerki, przeponę, trzustkę czy płuca.

„Zanim skusicie się na cudowne owoce prosto z krzaczka – opanujcie się (…) dajcie sobie chwilę, umyjcie je i następnie spokojnie i bezpiecznie spożywajcie” – apelują Lasy Państwowe.

Mycie owoców i warzyw. Jak robić to poprawnie?

Chociaż mycie owoców i warzyw wydaje się być prostą czynnością, która nie powinna nikomu sprawić trudności, okazuje się, że wielu Polaków może mieć z tym problem. – Świeże owoce i warzywa myć należy zawsze pod bieżącą wodą nawet, jeśli planuje się je obrać, ponieważ wszelkie zanieczyszczenia znajdujące się na tym produkcie mogą się rozprzestrzeniać z zewnątrz, ze skórki, do wewnątrz podczas cięcia lub obierania.

Nie należy myć krótko i pobieżne, ale dokładnie, pocierając lub szorując powierzchnię owoców/warzyw pod strumieniem bieżącej wody – mówił w ubiegłym roku w rozmowie z Interią Szymon Cienki, rzecznik prasowy GIS. Dodał również, że produkty o grubszej skórce można szorować szczotką pod bieżącą wodą bądź sparzyć je wrzątkiem. Możliwe jest również płukanie owoców i warzyw w wodzie z solą kuchenną lub w wodzie z sokiem z cytryny albo kwaskiem cytrynowym, a także z octem – dodał Cienki.

Aby uniknąć zakażenia chorobą „niemytych jagód” ważne jest także przestrzeganie pozostałych zasad higieny, które można znaleźć TUTAJ.