Czy Joe Biden rzeczywiście planuje wycofanie się? Wzrasta niezadowolenie w szeregach demokratów, gdy prezydent USA stawia pytania.

Czy Joe Biden rzeczywiście planuje wycofanie się? Wzrasta niezadowolenie w szeregach demokratów, gdy prezydent USA stawia pytania.

Kandydatura Joe Bidena w wyborach prezydenckich w USA ma budzić coraz większe wątpliwości wśród demokratów. Nieoficjalnie wiadomo, że rozmowy na ten temat mieli przeprowadzić z politykiem senator Chuck Schumer i kongresmen Hakeem Jeffries. Według doniesień w ciągu ostatnich kilku dni stał się bardziej otwarty, aby wysłuchać argumentów dotyczących rezygnacji.

Joe Biden ugnie się pod naporem buntu demokratów? Jak ustalili dziennikarze „The New York Times”, demokraci twierdzą, że nie dał żadnych sygnałów świadczących, że zamierza wycofać swoją kandydaturę. Polityk obserwuje jednak sondaże i zadaje pytania na temat potencjalnego zwycięstwa wiceprezydentki USA Kamali Harris. Oznaczałoby to zmianę postawy prezydenta, który w zeszłym tygodniu miał krytykować kilku demokratów z Izby Reprezentantów rzekomo naciskających na niego, aby ustąpił.

Rozmowy Joe Bidena z liderami Kongresu były poufne, ale dziennikarze dotarli do anonimowych informatorów, którzy nieoficjalnie przekazali im informacje na ten temat. „Wyszły na jaw w środę, gdy nasilał się bunt demokratów przeciwko Bidenowi” – napisał „The New York Times”. Jeden z dziennikarzy wspomnianej gazety wyjaśnił, że „nie chodzi jedynie o to, że Schumer powiedział Bidenowi, że musi ustąpić. Chodzi o to, że Biden nie odsunął się na bok i dlatego teraz spotkanie wyciekło, żeby wywrzeć presję i zasygnalizować innym, że mogą działać”.

Biały Dom nie zmienia stanowiska ws. wyborów prezydenckich w USA. Ekspert skomentował stan Joe Bidena niezłomnie stoi przy swoim stanowisku, że Joe Biden nie zamierza wycofać się z wyborów prezydenckich. Zastępca rzecznika prasowego Białego Domu Andrew Bates oświadczył, że „prezydent powiedział obu liderom, że jest kandydatem partii, planuje wygrać i nie może się doczekać współpracy z nimi, aby przeforsować swój program 100 dni na rzecz pomocy pracującym rodzinom”. Natomiast rzecznik prasowy Chucka Schumera nazwał doniesienia o rezygnacji polityka „bezpodstawnymi spekulacjami”.

Internauci od jakiegoś czasu obserwują nietypowe zachowanie Joe Bidena, który wydaje się być rozkojarzony podczas spotkań. Przykładem było zdarzenie podczas szczytu G7 we Włoszech 13 czerwca, kiedy polityk nagle zaczął powoli oddalać się od pozostałych liderów. W związku z tym zapytaliśmy Mateusza Piotrowskiego, specjalistę w zakresie polityki amerykańskiej i analityka Instytutu Spraw Międzynarodowych o ocenę sytuacji.

Krytycy Bidena powiedzą, że zobaczyli to, co najgorsze, czyli faktyczne problemy zdrowotne prezydenta wynikające z wieku, i że nie nadaje się on do pełnienia urzędu. Zwolennicy powiedzą, że absolutnie nic tam nie ma – zauważył ekspert.- Niestety, ta polaryzacja będzie tak wyglądać, że nawet najmniejszy element będzie podchwytywany i podkreślany w taką stronę, jaka jest dla danej partii wygodna – dodał.