Black Hawki policyjne na celu kontroli NIK w kontekście płatności
Najwyższa Izba Kontroli ponownie zwraca uwagę na zakup supernowoczesnych helikopterów Black Hawk dla policji, informując, że wypłata kolejnej transzy zaliczki była nierzetelna. Według „Rzeczpospolitej” na dwa helikoptery policja otrzymała dotację z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. 17 maja tego roku policyjna załoga helikoptera S-70i Black Hawk miała intensywny dzień; najpierw gasiła pożar lasu w gminie Łopuszno, a później przemieszczając się do okolic Hajnówki, gdzie zrzuciła 33 tony wody.
Odpowiadając na zarzuty dotyczące zakupu helikopterów, NFOSiGW przypomina, że przyznał policji 350 mln zł na dwie maszyny w ramach zadania „Pomagamy i chronimy – Policja i Państwowa Straż Pożarna na straży bioróżnorodności”. Według opisu zadania helikoptery mają służyć ochronie bioróżnorodności poprzez wspieranie akcji gaśniczych podczas pożarów wielkopowierzchniowych, w tym w parkach narodowych, oraz zapobieganiu skutkom zagrożeń powodziowych.
Jeden z helikopterów, wyprodukowany w Mielcu, został już dostarczony do policyjnych hangarów w grudniu ubiegłego roku, drugi ma być oddany do użytku pod koniec bieżącego roku. Mimo to, NIK uznaje tę sytuację za nielegalną i nierzetelną, ponieważ ustawa o Policji nie zawiera zadań związanych z ochroną bioróżnorodności i prowadzeniem akcji gaśniczych.
Najwyższa Izba Kontroli przypomina o swoich wcześniejszych ustaleniach oraz krytyce przekazania w 2023 roku przez NFOSiGW drugiej zaliczki do Komendy Głównej Policji w wysokości 140 mln zł. Fundusz broni się, argumentując, że użytkownikami helikopterów mają być zarówno Komenda Główna Policji, jak i Państwowa Straż Pożarna, co wynika z umowy trojnarodowej.
Zdaniem NFOSiGW zarzuty NIK są nieuzasadnione, ponieważ umowa przewiduje udział zarówno policjantów, jak i strażaków, a Państwowa Straż Pożarna ma w swoich kompetencjach organizowanie akcji ratowniczych. Sprawa ta zostanie zbadać przez Najwyższą Izbę Kontroli w jej nowym raporcie.