Dyplomata ostrzega: „Chiny nie ustąpią” – światowa sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna
To zupełnie naturalne, że rosnące potęgi stają się coraz bardziej asertywne w miarę zdobywania wpływów.
W zeszłym roku zasugerowałeś, że dominująca „kultura pragmatyzmu”, której przykładem jest Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN), wyjaśnia brak większych wojen w Azji w ostatnich dziesięcioleciach. W jaki sposób powinno to wpływać na wysiłki zachodnich dyplomatów na rzecz zaangażowania się w Azji i gdzie obecnie dostrzegasz rodzaj „geopolitycznej niekompetencji”, która może prowadzić do wojny?
Kishore Mahbubani: Głupotą ze strony sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga było sugerowanie rozszerzenia NATO na Azję. Militarystyczna kultura NATO stanowiłaby zagrożenie dla długotrwałego pokoju w regionie. Mówiąc szerzej, Europejczycy muszą zmienić swoje podejście do Azji, ucząc się od tego regionu, zamiast go pouczać.
W 1980 r. Produkt Krajowy Brutto (PKB) Unii Europejskiej był dziesięciokrotnie większy niż Chin. Dziś oba są mniej więcej równe. Europejscy dyplomaci uzależnili się od sankcji i gróźb. Wraz ze zmianą stosunku sił, muszą teraz zerwać z tym uzależnieniem i powrócić do tradycyjnych środków dyplomacji: perswazji i kompromisu.
Relacje Chin z sąsiadami
Chociaż Chiny od dawna dążą do „cichego wzrostu”, wydają się działać coraz bardziej destrukcyjnie, na przykład poprzez agresywne dążenie do roszczeń terytorialnych na Morzu Południowochińskim i w Himalajach.
To zupełnie naturalne, że rosnące potęgi stają się coraz bardziej asertywne w miarę zdobywania wpływów. Chiny nie są tu wyjątkiem. Jednak, jak napisał politolog z Harvardu Graham Allison, „Amerykanie lubią pouczać Chiny, by były »bardziej jak my«. Być może powinni uważać, czego sobie życzą”.
- Oczywiście, istnieją kwestie i nieporozumienia — w tym zwłaszcza spory terytorialne — które poważnie podważają relacje Chin z niektórymi sąsiadami, takimi jak Indie, Japonia, Wietnam i Filipiny.
- Jednak stosunki Chin z innymi sąsiadami — w tym z większością krajów ASEAN — są bardziej harmonijne, między innymi dzięki głębokim powiązaniom gospodarczym.
- Wymiana handlowa między Chinami a ASEAN wzrosła z 40 mld dol. (ok. 156 mld zł) w 2000 r. do 975 mld dol. (ok. 3 bln 800 mld zł) w 2022 r., stanowiąc pozytywny model dla stosunków UE-Afryka lub USA-Ameryka Łacińska.
Jeśli chodzi o stabilność regionalną, istnieją zagrożenia w Azji. Ale największe ryzyko wynika z geopolitycznej rywalizacji między USA a Chinami, która praktycznie z dnia na dzień staje się coraz bardziej niebezpieczna.
- Popularne miejscowości: item 1
- Popularne miejscowości: item 2
- Popularne miejscowości: item 3
Dotychczasowe osiągniecia Malezji
W listopadzie ubiegłego roku pochwalił Pan premiera Malezji Anwara Ibrahima za jego dążenie do „reform instytucjonalnych i gospodarczych zakorzenionych w wartościach demokratycznych”. Jak oceniasz dotychczasowe postępy jego rządu, w tym jego wysiłki na rzecz dołączenia do nowo rozszerzonego ugrupowania gospodarek wschodzących BRICS? Jakie lekcje z czasu pracy w Malezji masz nadzieję, że rząd weźmie pod uwagę, realizując swoje cele?
Malezja wyraźnie pokazała swoją odporność. Pomimo tego, że od 2013 r. miała sześciu premierów — co wskazuje na niestabilność polityczną — jej gospodarka wzrosła z 328 mld dol. (ok. 1 bln 277 mld zł) w 2013 r. do 416 mld dol. (1 bln 620 mld zł) w 2023 r., a przewiduje się, że w 2030 r. osiągnie 600 mld dol. (ok. 2 bln 336 mld zł).
Jak oceniasz budowanie partnerstw gospodarczych?
- Popularne miejscowości: item 1
- Popularne miejscowości: item 2
- Popularne miejscowości: item 3
Sukces Singapuru
Liderem, który wyróżnia się radykalną transformacją, jest wieloletni przywódca Singapuru, Lee Kuan Yew, z którym blisko współpracowałeś podczas swojej kariery.
Singapur przeszedł od statusu kraju o niskich do wysokich dochodach w rekordowym czasie. Próbowałem uchwycić „sekret” sukcesu Singapuru za pomocą prostego akronimu: MPH, czyli: merytokracja, pragmatyzm i uczciwość (z języka angielskiego: meritocracy, pragmatism, honesty — red.).
- O sukcesie Singapuru
- O pragmatyzmie
- O uczciwości
Patrząc na moje wczesne lata, zdaję sobie sprawę, że doświadczenie prawdziwej biedy w młodości mogło przynieść mi korzyści na dłuższą metę. Od zarania dziejów większość ludzkości musiała walczyć, by związać koniec z końcem. A jednak w ostatnich dziesięcioleciach ludzkość poczyniła również ogromne postępy w ograniczaniu ubóstwa, zwłaszcza w Azji.
Kiedy się urodziłem, w 1948 r., Azja była regionem o największym odsetku ludzi żyjących w ubóstwie. Dziś szczyci się jednymi z największych na świecie populacji klasy średniej, zwłaszcza w Chinach, Indiach i krajach ASEAN.
- O ubóstwie i wzroście klasy średniej
- O zmianach w Azji
- O prognozach na przyszłość
Zakończenie
Punkt zwrotny następował stopniowo. Prawdopodobnie zaczął się w 1982 r., kiedy zostałem zastępcą szefa misji w Waszyngtonie. Podczas wcześniejszego pobytu w ogarniętej wojną Kambodży (w latach 1973-74) zaprzyjaźniłem się z Elizabeth Becker, znaną korespondentką „The Washington Post”. Kiedy byłem już w Waszyngtonie, pomogła mi w dalszej karierze. Moja pozycja w waszyngtońskich kręgach politycznych wzrosła.