Katastrofa w Europie: Powodzie niszczą wszystko. Przyszłość niejasna.

Katastrofa w Europie: Powodzie niszczą wszystko. Przyszłość niejasna.

W ostatnich dniach Europę Środkową i Wschodnią nawiedziły ulewne deszcze, doprowadzając do wezbrania rzek i wywołując ostrzeżenia powodziowe w Czechach, Polsce, Austrii, Słowacji, Węgrzech i Słowenii.

W czeskiej stolicy, Pradze, wzniesione zostały zapory przeciwpowodziowe, a w niektórych częściach Polski ewakuowano mieszkańców. Woda zalewa rynek w Głuchołazach. Dramatyczny apel burmistrza: toniemy [RELACJA NA ŻYWO].

Podczas akcji poszukiwawczo-ratowniczej w regionie miasta Gałacz w Rumunii służby znalazły cztery martwe osoby. „Dziesiątki osób zostało uratowanych ze swoich domów w 19 regionach kraju” — oświadczyły władze.

Łodzie wojskowe i samoloty są wykorzystywane do przenoszenia ludzi w bezpieczne miejsce, a premier Marcel Ciolacu powiedział, że obecnie priorytetem jest zapobieganie dalszym ofiarom śmiertelnym. Pierwsza ofiara śmiertelna powodzi. Nowe informacje „Nie można przewidzieć, co się stanie”.

W Polsce minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak powiedział, że na obszarach wokół czterech rzek panuje „trudna sytuacja”. Na południowym zachodzie kraju rzeka Biała Głuchołaska przekroczyła bezpieczny poziom o dwa metry. Sytuacja w Morowie i Głuchołazach jest wyjątkowo trudna.

Jeden z mieszkańców Głuchołaz powiedział, że przygotował worki z piaskiem i pompy, aby przekierować wodę, ale „nie można przewidzieć, co się stanie”. „Już drugi raz w życiu jestem świadkiem takiego zjawiska. To koszmar dla mieszkających tu ludzi” — dodał.

Inna mieszkanka powiedziała, że wszyscy w mieście są „przerazi” i wydaje się, że „nie ma nadziei, że deszcz przestanie padać”. „Oczywiście, że się boję. Woda jest najpotężniejszą siłą natury. Wszyscy się boją” — dodała.

Jak donoszą lokalne media, we Wrocławiu tysiące mieszkańców zostało zmuszonych do korzystania z klatek schodowych, ponieważ windy zostały zamknięte z powodu obaw przed powodzią.

W 38 różnych miejscach w Czechach ogłoszono najwyższy alarm powodziowy. W Pradze podniesiono zapory przeciwpowodziowe, zamknięto wały przeciwpowodziowe i zoo. W piątek rano stalowa brama o grubości metra została użyta do zamknięcia tzw. Diabelskiego Kanału, który przebiega przez miasto.

Brama jest częścią krajowej sieci przeciwpowodziowej zainstalowanej, aby zapobiec powtórzeniu się katastrofalnych szkód spowodowanych przez powodzie w latach 1997 i 2002. W ten weekend uwaga skupia się na środkowej i wschodniej części kraju, zwłaszcza na Morawach Północnych, gdzie w 1997 zginęło 50 osób.

To nie koniec wielkich ulew. Spadnie jeszcze 100 mm deszczu. W Austrii, która według urzędników odnotowała najgorętszy sierpień w historii, centrum ostrzegania przed burzami stwierdziło, że w niektórych częściach kraju poprzednie rekordy dla całego września zostaną „pobite w ciągu zaledwie kilku dni”.

Manuel Kelemen, meteorolog telewizji Puls24, powiedział, że „to, czego doświadczamy, jest niezwykłe, jeśli nie bezprecedensowe”. Możliwe są również powodzie i lawiny błotne, a w stolicy Wiedniu — burze. Obfite opady śniegu na zachodzie spowodowały także zakłócenia w ruchu drogowym.

Po drugiej stronie granicy, w niemieckiej Bawarii, również spodziewane są ulewy. Bezlitosny niż genuński zatrzymał się nad Polską. Zrzuci potężną porcję deszczu [POGODA]. Ekstremalne opady stają się coraz większym problemem w Europie, podobnie jak w dużej części świata, ze względu na zmiany klimatyczne.