Naukowcy natrafią na nowy rodzaj komórki po stuletnich poszukiwaniach

Naukowcy natrafią na nowy rodzaj komórki po stuletnich poszukiwaniach

Naukowcy ogłosili ogromny sukces. Podejrzewali jej istnienie już 100 lat temu, ale nie potrafili zidentyfikować – aż do teraz, kiedy jej dorosłą wersję znaleźli ukrytą w aorcie myszy.

Chodzi o „komórki progenitorowe EndoMac”, które aktywują się w odpowiedzi na urazy i wypełniają istotną lukę w naszym zrozumieniu, jak ciało ssaków się leczy. Te komórki mają ważne zadanie, pomagają rozwijać naczynia krwionośne, gdy organizm tego potrzebuje. Aktywują się w odpowiedzi na uraz lub słaby przepływ krwi, po czym szybko się namnażają, aby wspierać proces gojenia.

Po wstrzyknięciu ich do myszy chorych na cukrzycę, u których tylna noga była odcinana od krążenia krwi, aby symulować „ranę cukrzycową”, uraz goił się szybciej. Po dwóch tygodniach krążące komórki macierzyste przekształciły się w makrofagi i komórki śródbłonka, które wysłaniają naczynia krwionośne.

Naukowcy szukali ich 100 lat

Naukowcy wyjaśniają jednak, że komórki progenitorowe nie zostały odnalezione wcześniej, ponieważ nie posiadają „etykietek”. Co ciekawe większość tkanek ssaków zawiera makrofagi, które powstały na tym bardzo wczesnym etapie.

Badacze około 100 lat temu zaczęli przypuszczać, że skoro chodzi o komórki tak istotne dla rozwoju, komórki macierzyste krążące we krwi ssaków powinny mieć możliwość tworzenia nowych makrofagów, by odświeżać populacje żyjące w różnych tkankach organizmu.

Ostatnie dowody sugerują jednak, że komórki macierzyste pochodzące ze szpiku kostnego mogą posłużyć do wytworzenia tylko kilku rodzajów tkanek, w tym jelit, skóry i serca.

Przełom w leczeniu ran

I tu do gry wkraczają „komórki progenitorowe EndoMac”. Jego wyniki sugerują bowiem, że zarodkowe komórki progenitorowe makrofagów są zasiewane w aorcie serca podczas wczesnego rozwoju, a następnie gdy myszy dorastają, te krążące komórki macierzyste wprowadzają nowe makrofagi do tkanek.

A ponieważ komórki progenitorowe EndoMac nie posiadają „etykietek”, naukowcy twierdzą, że to odkrycie ma duży potencjał terapeutyczny.

Są to świetne wiadomości, bo jeśli badaczom uda się potwierdzić obecność podobnych komórek w ludzkich aortach – co aktualnie sprawdzają – możemy być świadkami rewolucji w leczeniu pacjentów cierpiących na przewlekłe rany.