Włoszczowska odpowiada na kontrowersje związane z MKOl. „Koncentruję się na swojej działalności”

Włoszczowska odpowiada na kontrowersje związane z MKOl. „Koncentruję się na swojej działalności”

„`html

Oświadczenie Mai Włoszczowskiej

Maja Włoszczowska, dwukrotna wicemistrzyni olimpijska w kolarstwie górskim, opublikowała swoje oświadczenie w mediach społecznościowych. „Moja kadencja w komisji zawodniczej i związane z nią członkostwo w MKOl kończy się w 2028 roku. Nie chcę w tej chwili spekulować na temat mojej potencjalnej przyszłości w strukturach MKOl, gdyż jest na to za wcześnie” – napisała Włoszczowska.

Skład MKOl według Włoszczowskiej

Jak wytłumaczyła olimpijka, w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim zasiada 15 sportowców, do których należy właśnie ona, 15 przedstawicieli federacji międzynarodowych oraz 15 przedstawicieli komitetów olimpijskich. Ponadto w skład komitetu wchodzi maksymalnie 70 członków niezależnych, których członkostwo nie jest uzależnione od pełnienia jakiejkolwiek funkcji. „Dany kraj może mieć tylko jednego przedstawiciela w grupie członków niezależnych” – wytłumaczyła Włoszczowska. „Każda kandydatura na członka MKOl musi zostać zweryfikowana przez komisję wyborczą, a następnie zatwierdzona przez zarząd i poddana pod głosowanie na sesji MKOl” – dodała.

Decyzja PKOl a reakcje

Informacja o tym, że Andrzej Duda, pojawiła się we wtorek. Wtedy też potwierdził ją prezes PKOl Radosław Piesiewicz. – Na dzisiejszym zarządzie rekomendację pana prezydenta Andrzeja Dudy zatwierdził zarząd Polskiego Komitetu Olimpijskiego – przekazał mediom.

Decyzja PKOl wywołała burzę, na którą zareagowali liczni politycy. „Najpierw A. Duda załatwił stanowisko R. Piesiewiczowi. Teraz Piesiewicz w słabym stylu chce odwzajemnić się Dudzie. Wszystko odbywa się kosztem kompetentnej i konsekwentnie budującej swoją pozycję międzynarodową polskiej medalistki olimpijskiej. Kobiety. Brzydko się panowie bawicie” – napisał w mediach społecznościowych minister sportu Sławomir Nitras.

„Źli ludzie najwyraźniej wmanewrowali Pana Prezydenta w tę olimpijską awanturę. Kiedy tylko się zorientuje, że zajął miejsce medalistce olimpijskiej, od lat aktywnej w MKOl, szanowanej i kompetentnej, z pewnością podejmie właściwą decyzję” – zaznaczył.

„`