Zapomniane skandale? Tak Karol Nawrocki zdobywa poparcie jako „swój człowiek”

Zapomniane skandale? Tak Karol Nawrocki zdobywa poparcie jako „swój człowiek”

„`html

Dwa dni po objęciu urzędu kamery telewizyjne zarejestrowały Karola Nawrockiego, nowego prezydenta, podczas spaceru po korytarzach Belwederu. W pewnym momencie prezydent uchylił się przez okno i zawołał do zgromadzonych na zewnątrz: „Będę wychodził za pół godziny”. Szybko stał się bohaterem internetu – zarówno zdjęcie, jak i nagranie z tego wydarzenia błyskawicznie rozprzestrzeniły się w sieci.

Autentyczność i reakcja społeczeństwa

Ubrany w czarną koszulkę zamiast typowego prezydenckiego garnituru, Nawrocki nadał całej sytuacji nieformalny, koleżeński charakter. Oczywiście, przeciwnicy wykorzystali tę sytuację, tworząc liczne memy, lecz wielu użytkowników mediów społecznościowych spoza jego elektoratu zaczęło stopniowo zmieniać wobec niego swoje zdanie.

  • „Wspaniały! Coraz bardziej mi się podoba!”
  • „Coraz bardziej go lubię, nie umiem tego wytłumaczyć.”
  • „Swój chłop!”
  • „I taki ma być prezydent. Zwyczajny facet!”

Takie opinie wyrażało wiele osób, nawet wcześniej sceptycznie nastawionych do jego kandydatury.

Zmiana optyki wśród wyborców

Monika, która długo nie popierała prezydenta, zaczęła zmieniać zdanie, śledząc jego działalność i autentyczność w mediach społecznościowych. Mimo początkowego rozczarowania wcześniejszą prezydenturą oraz licznymi kontrowersjami wokół Nawrockiego, ostatecznie zdecydowała się zagłosować właśnie na niego. Przekonały ją jego otwartość, bliskość ludziom i charyzma.

Podobnie wypowiadają się inni internauci, którzy doceniają jego bezpośrednie zachowanie. Madalena Piwowarska, osoba o poglądach lewicowych, mimo dystansu wobec PiS i różnych kontrowersji, szanuje dziś prezydenta za jego gesty skracające dystans oraz sposób, w jaki broni swojej żony przed medialnymi atakami.

Kilka osób wprost deklaruje, że w nowym prezydencie widzą nadzieję na „normalność” w polityce – taką, która będzie zakładać siłę kraju i dostępność głowy państwa dla obywateli.

Nowe spojrzenie na wizerunek polityka

Zdaniem specjalistów, współczesna polityka ulega tabloidyzacji. Media działające bez przerwy wymuszają nieustanny kontakt polityków z odbiorcami i prezentowanie ich „ludzkiego” oblicza.

Prof. Małgorzata Molęda-Zdziech zwraca uwagę, że dziś politycy przedstawiani są jako zwykli ludzie, z własnymi słabościami i nietypowymi zachowaniami – jak Nawrocki w czarnej koszulce z okna Belwederu. Takie działania silnie kontrastują z tradycyjnym wizerunkiem poważnego polityka, tworząc obraz kogoś bliskiego społeczeństwu i wpisują się w tzw. zwrot demotyczny, zbliżając polityka do obywateli.

Kontrasty, kontrowersje i mechanizmy kulturowe

Ekspertka podkreśla, że podobne gesty są postrzegane jako wyraz sprzeciwu wobec elitaryzmu, a część wyborców postrzega takiego przywódcę jako „swojego człowieka”. Choć kampanii towarzyszyły liczne kontrowersje – m.in. związane z mieszkaniem w Trójmieście czy innymi głośnymi sprawami – nie wpłynęły one drastycznie na postrzeganie nowego prezydenta przez jego sympatyków. Wręcz przeciwnie – dla wielu natłok negatywnych doniesień to dowód, że „swój” przedstawiciel jest atakowany, co budzi naturalną chęć wsparcia.

W opinii prof. Molędy-Zdziech, polska tradycja silnego przywiązania do charyzmatycznych liderów jeszcze bardziej wzmacnia to zjawisko. Wizerunek lidera jako silnego fizycznie i charyzmatycznego daje poczucie bezpieczeństwa i wyjątkowości, a wręcz rodzi nowe mity na miarę kultu świętych.

  1. Kreowania wizerunku zawsze towarzyszy selektywność – wybierane są takie elementy, które budują określony przekaz.
  2. Przykładanie wagi do codziennych zachowań tworzy wizerunek polityka bliskiego zwykłym ludziom.
  3. Jednocześnie pojawia się mechanizm mitologizowania – lider staje się niemal postacią wyjątkową, z którą wyborcy się utożsamiają.

Strategia zaplecza i przyszłość prezydenckiego wizerunku

Ekspert ds. marketingu politycznego, Mateusz Sabat, tłumaczy, że gesty takie jak wyjście do ludzi czy pokazywanie codzienności to przemyślany element strategii. Nawrocki od początku podkreślał, że jest kandydatem obywatelskim, reprezentującym szerokie grupy społeczne, a nie tylko zaplecze partyjne.

Już w swoim pierwszym wystąpieniu prezydent zwrócił się bezpośrednio do obywateli, a nie wyłącznie do posłów czy elit. Wizerunek człowieka „z ludu” jest budowany konsekwentnie podczas wizyt, które prezydent zaczyna od spotkań z mieszkańcami, rozmów i uścisków dłoni. To strategia, którą jego otoczenie będzie kontynuować wraz z rozbudową profilu w mediach społecznościowych i prezentowaniem codziennych aktywności, na przykład sportowych.

Dzięki temu prezydent pokazuje siłę oraz bliskość zwykłym ludziom, starając się udowodnić, że nie jest politykiem oderwanym od rzeczywistości, lecz kimś gotowym wyjść do społeczeństwa – dosłownie i w przenośni.

„`