Nowa odsłona politycznej walki: Trump atakuje oponentów, Tusk stawia na liczby. „Uwierzyli, że to nie przystoi”
„`html
Emocje kontra rozum w sieci i mediach społecznościowych
Współczesne media społecznościowe napędzane są przez emocje, a nie racjonalne przesłanki. To nie kliknięcia są dziś najważniejsze, lecz czas, jaki użytkownik poświęca na obejrzenie filmu czy wpisu, sposób w jaki reaguje i przede wszystkim – czy wywoła to u niego jakiekolwiek emocje lub fizjologiczne reakcje. To właśnie reakcje – gniew, zaciekawienie, pobudzenie – są paliwem dla algorytmów. Populiści, zarówno z lewa, jak i prawa, najlepiej potrafią generować takie emocje i to ich przekazy najchętniej prezentowane są użytkownikom po obu stronach politycznej barykady.
Algorytmy i mechanika zaangażowania
Obecnie algorytmy platform społecznościowych są zaprojektowane tak, aby podsycać emocjonalne spory i prezentować przekazy przeciwnych stron właśnie ich adwersarzom. Przekazy jednej partii trafiają do zwolenników drugiej i odwrotnie, nawet jeśli wydaje się to nieracjonalne. Przykładem tej praktyki było opublikowanie przez Donalda Trumpa stworzonego przez sztuczną inteligencję filmiku, który wywołał falę oburzenia, rozbudził emocje i znalazł ogromne zasięgi – mechanizm, który media społecznościowe wykorzystują do maksimum.
Naszym błędem jest założenie, że media społecznościowe rozumieją przekaz – to wyłącznie maszyny reagujące na ludzkie odruchy biologiczne. Najwyżej wyraziste postacie mogą zarobić na tym najwięcej, bo działają w zgodzie z logiką mechanizmów medialnych, gdzie reakcje traktowane są jak waluta.
Liberalizm, populizm i wykluczenie z sieci
Liberalni politycy często sami narzucają sobie ograniczenia moralne, które wykluczają ich z popularności w mediach społecznościowych. W efekcie wygrywają ci, którzy nie boją się wyrazistych, nawet kontrowersyjnych przekazów. Jednocześnie w tradycyjnej polityce pojawiają się nowe siły, które skuteczniej wykorzystują media społecznościowe. Przykładem jest Konfederacja i Korona, które zdobywają coraz większe uznanie młodych wyborców, w przeciwieństwie do partii tradycyjnych, takich jak PiS, która powoli traci kontakt z młodszymi pokoleniami.
- Największe partie przestały przyciągać młodych ludzi.
- Media społecznościowe wymagają autentyczności – młodzi wyczuwają sztuczność i „przymilanie się”.
- Nowe hasła czy przekazy bardzo szybko przepływają między partiami, co widać na przykładzie przejęcia hashtagów.
Komunikacja polityczna: fakty, emocje i idee
Kampanie polityczne, które stawiają na liczby, procedury czy suche fakty, nie przebijają się w przestrzeni medialnej. Przykłady z kampanii brexitowej pokazują, że wykresy i liczby nie wywołują żadnego rezonansu społecznego, podczas gdy historie obrazujące realne życie i emocje docierają znacznie szerzej.
- Dane i liczby są zbyt abstrakcyjne dla przeciętnego odbiorcy.
- Narracja musi przekładać się na codzienne doświadczenia ludzi (np. ile z własnego portfela każdy dokłada na obronność).
- Ważne jest budowanie historii i idei, nie tylko informowanie o postępach czy wzrostach.
Obecne partie rządzące cierpią na brak jasnej, przekonującej idei, którą można by opowiadać w prosty sposób. Samo „załatwienie sprawy” to za mało – trzeba stworzyć narrację, która pobudzi emocje i zbuduje wokół siebie społeczność.
Antysystemowość jako atut i problem rządu
Kolejne partie polityczne zdobywają sympatyków dzięki przekazom antysystemowym i antyelitarnym. Kanały, które stawiają na wyrazistość i ekspresyjność, wygrywają z tradycyjnymi przekazami. W przypadku opozycji liberalnej brakuje spójności światopoglądowej, przez co nie są w stanie tworzyć skutecznych kanałów na wzór tych funkcjonujących na prawicy lub wśród radykalnej lewicy.
Na prawicy silne jest podpieranie się emocjami, bezwzględna mobilizacja środowisk internetowych, a nawet błędy liderów są natychmiast wykorzystywane do ataku na przeciwnika lub budowania własnej legendy. Po lewej stronie wyraźny światopogląd skutkuje obecnością efektywnych kanałów tematycznych, które potrafią narzucać debatę w sieci.
Znaczenie autentyczności i algorytmów
Działanie maszyn i algorytmów mediów społecznościowych opiera się wyłącznie na generowaniu interakcji i podtrzymywaniu zaangażowania, bez rozróżniania intencji czy prawdy przekazu. Skandale, kontrowersje, a nawet kompromitujące treści – o ile wywołują silne emocje – są chętnie promowane. Ostatecznie więc to nie treść, lecz interakcje oraz towarzyszące im emocje są tym, co decyduje o skuteczności przekazu i pozycji politycznej w nowym, cyfrowym świecie.
„`