Donald Tusk powinien dostosować się do nowych realiów – dawnymi sposobami nie odniesie sukcesu

Donald Tusk powinien dostosować się do nowych realiów – dawnymi sposobami nie odniesie sukcesu

„`html

Od dawna nie trafiłem na tak mocny dowód na to, jak radykalnie zmienia się świat i jak trudno nadążyć za tempem tych przemian. W jednym z artykułów Gillian Tett oraz Yasmin Green przedstawione zostały wyniki badań dotyczących zachowań czytelniczych w internecie. Wynika z nich, że starsze pokolenia zaczynają lekturę od tytułu, po czym stopniowo przechodzą do dalszej treści tekstu. Z kolei osoby urodzone po 1997 roku, określane jako generacja Z, zaraz po zapoznaniu się z tytułem przewijają od razu do sekcji komentarzy, a dopiero potem decydują, czy zagłębią się w dalszą treść. Nie ma tu znaczenia, że za tekstem stoi doświadczony redaktor i unikalna wiedza ekspercka. Wystarczy negatywny komentarz, by wielu czytelników od razu zrezygnowało z dalszej lektury. Głos społeczności internetowej jest decydujący.

Zmieniające się oczekiwania społeczne

Artykuł „Sztuczna inteligencja i rewolucja w zaufaniu” czytałem w przełomowym dla kraju momencie politycznym. Trwała przewlekła rekonstrukcja rządu, która zamiast być impulsem do działania, stała się kolejnym argumentem do krytyki, a dawniej nazwanoby to po prostu „samozaoraniem”. Wydarzenia te pokazały, jak istotnie różni się obecna rzeczywistość polityczna i społeczna od tej sprzed kilkunastu lat, gdy podobne metody odnosiły jeszcze sukcesy.

Nowe pokolenie, nowe potrzeby

Nie jest już możliwe rządzenie przy użyciu narzędzi sprzed kilkunastu lat. Chociaż statystyki wskazują, że rząd nie jest tak nieefektywny, jak sądzi o nim opinia publiczna, to społeczeństwo oczekuje dużo więcej niż dawniej. Ponad pół miliona osób skorzystało już z wdowiej renty, kompleksowe leczenie endometriozy zmienia życie milionów pacjentek, a od początku roku osoby zatrudnione na umowach cywilnoprawnych będą miały doliczany czas pracy do stażu, co przekłada się na większy wymiar urlopu. To ogromna zmiana, zwłaszcza dla tych, którzy wchodzili na rynek pracy w latach 80. Dodatkowo uruchomiono znowu program in vitro i wprowadzono podwyżki dla nauczycieli akademickich.

Chociaż wicepremier może przesadzać w ocenie skali wydatków na nowe programy społeczne, to faktem pozostaje, że Komisja Europejska przewidziała dla Polski rekordowe środki budżetowe. Pomimo że wiele obietnic, w tym słynnych 100 konkretów, wciąż nie zostało zrealizowanych, to i tak pojawiają się realne osiągnięcia. Problemem pozostaje jednak to, jak te sukcesy są prezentowane opinii publicznej i czy nadążają za oczekiwaniami dzisiejszego odbiorcy.

Kontekst społeczny i polityczny

Zmiana postaw społecznych

Nie podlega dyskusji, że polskie społeczeństwo przechodzi dynamiczne przemiany. Piętnaście lat temu nie byłoby zgody na pewne decyzje władzy, dziś wręcz oczekuje się ich powrotu. Wybory polityczne Polaków również dowodzą, jak bardzo zmieniają się postawy i wartości. Okazało się, że prawda nie obroni się sama, a standardowe metody komunikacji i zarządzania władzą nie spełnią już swojej roli. Próba walki o wpływy polityczne wymaga zupełnie innego podejścia i nowych narzędzi.

Przepaść technologiczna i zmiana stylów pracy

Rząd coraz częściej działa według starych schematów, które nie odpowiadają wymaganiom epoki sztucznej inteligencji. Podobnie jak uruchamianie dziś starego systemu operacyjnego – można jeszcze wykonać podstawowe czynności, lecz rzeczywistość znacząco się zmieniła. Badania pokazują, że aż 39% przedstawicieli generacji Z preferuje współpracę ze sztuczną inteligencją niż z innymi ludźmi i coraz chętniej zwracają się do AI z pytaniami o zdrowie, relacje czy finanse.

  • Zmieniające się zachowania odbiorców treści
  • Wzrost znaczenia komentarzy i opinii społecznych
  • Znaczący udział sztucznej inteligencji w życiu zawodowym i prywatnym

Nie ma sensu szukać przepisów na sukces w doświadczeniach sprzed kilkunastu lat. Dziś to właśnie analiza zmian i precyzyjne określenie potrzeb nowego pokolenia prowadzi do skutecznych rozwiązań. Dlatego warto nie tylko zdać się na tytuły i nagłówki – by zrozumieć współczesne społeczeństwo, należy zagłębić się głębiej.

„`