Kowalczyk zdecydował się wreszcie wyrazić swoje zdanie na temat Lewandowskich

Kowalczyk zdecydował się wreszcie wyrazić swoje zdanie na temat Lewandowskich

Przygotowuje się do meczu kontrolnego z Turcją. Emocje internautów rozgrzewają jednak nie tylko kwestie czysto piłkarskie. Ostatnimi czasy głośno jest o nowym hobby żony kapitana naszej kadry.

Anna Lewandowska co jakiś czas pokazuje w mediach społecznościowych, jak tańczy bachatę. Kibice dostrzegają w tym coś niestosownego. Niektórzy nawet zaczęli oskarżać żonę piłkarza o zdradę.

Ostatnio głos w tej sprawie zabrał sam Wojciech Kowalczyk. – Ten taniec zarówno dla mnie, jak i dla Ani, był kolejnym krokiem w relacji – Wojciech Kowalczyk wypowiedział się o tańcu Anny Lewandowskiej. Nie wytrzymał Kwestię nowej pasji Anny Lewandowskiej poruszono w programie „Stan Euro”.

– Czepiają się Anny Lewandowskiej, kiedy Robert wyjeżdża na zgrupowania. Ja też wyjeżdżałem co trzy dni i miałem źle patrzeć prosto w oczy mojej kobiecie, z którą jestem od zawsze? Wtedy było łatwiej się ukryć. Miałem lecieć do Sewilli i wypytywać sąsiadów co widzieli? To są kwestie biznesowe, żona Lewandowskiego też powiedziała kiedyś, że chce iść w swoim kierunku i sobie idzie. Ona się spełnia. Z kim ma tańczyć? – grzmiał Wojciech Kowalczyk na kanale „Weszło”.

– Powiedzmy sobie szczerze, to jest zawodniczka top jeśli chodzi o wysportowanie i figurę. Co to byłaby za satysfakcja, żeby ja poleciał do i z nią uczestniczył w takim tańcu? To byłoby ciekawe, ale nikt by nie pisał, że ona ma z „Kowalem” coś wspólnego, bo jedyne jak mogłaby się przytulić, to plecami do mojego brzucha, ale byłoby ze trzy metry różnicy. Nikt by o tym nie pisał, ale tu mówimy o czymś, co się sprzedaje, co się pokazuje. Nie wzięła łysego, zarostnego Hiszpana, tylko do filmików i do promocji swojego programu bierzesz młodego. Tam jest dystans do tego – podsumował były reprezentant Polski.

Mecz Polska – Turcja odbędzie się w poniedziałek 10 czerwca o godzinie 20:45. Już teraz zapraszamy do śledzenia relacji na żywo na Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej.