20 września, 2024

Obama komentuje odejście Bidena. Zaskakujące słowa: „Czeka nas żeglowanie po nieznanych wodach”

Obama komentuje odejście Bidena. Zaskakujące słowa: "Czeka nas żeglowanie po nieznanych wodach"

Joe Biden wycofał swoją kandydaturę w listopadowych wyborach prezydenckich w USA. Według doniesień do rezygnacji doprowadziła rosnąca presja ze strony czołowych polityków Partii Demokratycznej. Decyzję Biden’a pochwalił między innymi były prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama.

Barack Obama skomentował rezygnację Joe Bidena. „Świadectwo patriotyzmu” „Joe Biden był jednym z najważniejszych prezydentów Ameryki, a także moim drogim przyjacielem i partnerem. Dziś przypomniano nam również – po raz kolejny – że jest patriotą najwyższej rangi” – napisał Barack Obama. W dalszej części były prezydent przypomniał o zasługach Bidena dla kraju. Co zaskakujące, Obama ani słowem nie wspomniał o Kamali Harris, którą większość demokratów – w tym Joe Biden – poparła jako kandydatkę na urząd prezydenta.

„W nadchodzących dniach będziemy żeglować po nieznanych wodach. Mam jednak niezwykłą pewność, że liderzy naszej partii będą w stanie stworzyć proces, z którego wyłoni się wybitny kandydat” – oświadczył Obama. Na koniec wspomniał także o nadchodzącej konwencji demokratów zaplanowanej na sierpień 2024 roku. „Wierzę, że wizja Joe Bidena o hojnej, zamożnej i zjednoczonej Ameryce, która zapewnia możliwości każdemu, zostanie w pełni zaprezentowana podczas sierpniowej konwencji demokratów. Oczekuję, że każdy z nas jest przygotowany do niesienia tego przesłania nadziei i postępu do listopada i przez kolejne lata” – podkreślił polityk.

Republikanie żądają dymisji Joe Bidena. Rezygnacja Joe Bidena z ubiegania się o reelekcję jest pierwszą taką sytuacją w Stanach Zjednoczonych od dziesięcioleci. Ostatnim razem podobne kroki podjął w 1968 roku ówczesny prezydent Lyndon B. Johnson. Po tym, jak Biden ostatecznie uległ narastającej od tygodni presji ze strony demokratów, większość czołowych polityków Partii Demokratycznej poparła jego decyzję. Krytyka spłynęła z kolei ze strony republikanów.

Mike Johnson, spiker Izby Reprezentantów, otwarcie wezwał Bidena do dymisji. „W tym bezprecedensowym momencie w historii Ameryki musimy mieć jasność co do tego, co się właśnie wydarzyło. Partia Demokratyczna zmusiła kandydata demokratów do wycofania się z głosowania nieco ponad 100 dni przed wyborami. Unieważniając głosy ponad 14 milionów Amerykanów, którzy wybrali Joe Bidena na kandydata demokratów na prezydenta, samozwańcza 'Partia Demokratyczna’ udowodniła coś zupełnie przeciwnego” – ocenił.

Co więcej, skrytykował także Kamalę Harris, którą obwinił o „katastrofalne niepowodzenia polityczne” administracji Joe Bidena. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule.