Chiński dron monitorował lotniskowiec amerykański. Przechwycono samoloty bojowe

Chiński dron monitorował lotniskowiec amerykański. Przechwycono samoloty bojowe

Chińczycy znów użyli szpiegowskiego drona. Japońskie ministerstwo obrony narodowej poinformowało, że 25 czerwca chiński dron szpiegowski pojawił się nad Morzem Wschodniochińskim. Krażał blisko japońskiej wyspy Kiusiu, gdzie znajduje się amerykańska baza morska United States Fleet Activities Sasebo. Wojsko podjęło działania w celu przechwycenia drona.

Ponadto chiński dron zblżył się do południowokoreańskiej wyspy Czedżu, gdzie rozpoczęły się wspólne ćwiczenia wojskowe USA. Udział w nich bierze amerykańska grupa uderzeniowa. Wojskowi nie mają wątpliwości, że Chińczycy szpiegowali ruchy militarne rywalizujących z nimi państw.

Chiny chcą dominacji w regionie Pacyfiku, dlatego regularnie wysyłają swoje drony szpiegowskie nad Morze Wschodniochińskie w celu wywiadowczym na temat sąsiednich krajów: Korei Południowej, Japonii i innych, wspieranych przez USA. Rywalizacja mocarstw o region jest wciąż na wysokim poziomie. W marcu br. inny WZ-7 pojawił się nad Morzem Japońskim, co było wydarzeniem bezprecedensowym, sugerując że chiński dron powtórzył ten wyczyn.

WZ-7 Soaring Dragon to podniebne „oczy” Chin. Guizhou WZ-7 Soaring Dragon (pol. Szybujący Smok) to jedna z najbardziej tajemniczych wojskowych konstrukcji. Oficjalnie jest to dron rekonesansu klasy HAEL, służący do zbierania tajnych informacji wywiadowczych na dużych wysokościach i dalekich dystansach. Jednak eksperci sugerują, że nieznana jest dokładna specyfikacja czujników i kamer umieszczonych na WZ-7. Dron posiada jednak specjalną gondolę na przodzie kadłuba, w której może znajdować się sprzęt szpiegowski.