Przez tydzień traktowałem Enyaqa jak miejskie auto. Teraz wiem, że to nie był dobry pomysł

„`html
Nowa Skoda Enyaq – odświeżony wygląd i poprawiona aerodynamika
Skoda Enyaq nadal ma potencjał, aby zmienić sposób myślenia Polaków o samochodach elektrycznych. To nie jest model, który z dnia na dzień porwie tłumy, ale ma mnóstwo atutów, które mogą przyciągać kolejnych zwolenników elektromobilności.
Wygląd Enyaqa przeszedł znaczącą metamorfozę. Po niedawnym liftingu, który obejmuje nowy lakier Olibo Green oraz całkowicie przeprojektowany front z węższymi reflektorami i charakterystyczną listwą LED, samochód prezentuje się o wiele bardziej nowocześnie. Zmieniona sylwetka przyczyniła się także do lepszego współczynnika oporu powietrza – w zwykłej wersji zmalał on o 0,019, zaś w wersji coupé osiąga teraz wartość 0,225 (poprzednio 0,234). Te liczby nabierają znaczenia podczas jazdy i wpływają na nieco lepszą efektywność całego napędu.
Stylistyka Enyaqa coraz bardziej przypomina linię młodszego, elektrycznego modelu Elroq, co jest z pewnością krokiem w dobrą stronę.
Komfort, osiągi i wszechstronność na co dzień
Wnętrze Enyaqa pozostało tak przestronne i wygodne jak dotychczas. Wszystko jest tu podporządkowane komfortowi jazdy – od dużej ilości miejsca przez miękkie, wysokiej jakości materiały po funkcjonalne schowki i siatki na drobne przedmioty. Centralnym punktem kokpitu pozostaje 13-calowy ekran multimedialny, a kluczowe informacje dla kierowcy wyświetla także praktyczny head-up display. Minimalistyczny wirtualny kokpit dobrze się sprawdza zwłaszcza w codziennej eksploatacji.
Bagażnik o pojemności 585 litrów, który można powiększyć aż do 1710 l, sprawdzi się zarówno podczas rodzinnych wyjazdów, jak i do transportu codziennych zakupów. Z tyłu nie zabrakło wysuwanych rolet, a firmowa parasolka w drzwiach to już charakterystyczny dodatek czeskiej marki.
Moc, która zaskakuje kierowcę i pasażerów
Z zewnątrz Enyaq wygląda dość klasycznie, ale pod maską kryje się spory potencjał. Testowany wariant z akumulatorem o pojemności 82 kWh oferuje 285 KM, a przyspieszenie do 100 km/h trwa niewiele ponad 6 sekund. To moc, jakiej nie spodziewalibyśmy się po marce kojarzonej głównie z praktycznymi rodzinnymi modelami. Jeszcze szybsza jest wersja RS (340 KM, 4×4), osiągająca “setkę” w 5,4 s, choć w jej przypadku większy akumulator (84 kWh) nie wydłuża istotnie zasięgu ze względu na wyższe osiągi.
Dla wielu kierowców już odmiana o mocy 285 KM będzie optymalnym wyborem. Skoda nadal stawia na komfort jazdy, a układ kierowniczy i zawieszenie skutecznie zniechęcają do sportowej jazdy. Jednak gdy nadejdzie potrzeba dynamicznego przyspieszenia, samochód bez problemu “wbija w fotel”.
Miasto czy trasa? O użytkowaniu Enyaqa
Testując Enyaqa w warunkach miejskich, na trasie około 100 km po Warszawie, zużycie energii wyniosło 18,3 kWh/100 km – w typowych, codziennych warunkach z niewielką troską o oszczędność. Producent deklaruje, że na jednym ładowaniu Enyaq może przejechać nawet 580 km według norm WLTP.
Przy spokojnym stylu jazdy zużycie energii spada do 15-16 kWh/100 km, co pozwala bez trudu osiągnąć ponad 500 km zasięgu. W czasie letnich testów możliwości auta były na tyle satysfakcjonujące, że pojawiła się refleksja: mieszkańcy miast mogą spokojnie rozważać wariant z mniejszą baterią (63 kWh), szczególnie jeśli nie planują częstych, długich tras.
Cennik i dostępne wersje – warto rozważyć różne warianty
Aktualna oferta cenowa Skody Enyaq prezentuje się następująco:
- Wersja “60” (204 KM): od 189 900 zł – dobry wybór do miasta
- Wersja “85”: od 209 900 zł (napęd na tył); dopłata 12 200 zł za 4×4
- Wersja Sportline: od 224 450 zł
- Topowa Enyaq RS: minimum 241 400 zł
Najmniejszą baterię można ładować z mocą 165 kW, a opcje z akumulatorem 82 kWh i napędem na tył pozwalają na ładowanie do 175 kW.
Podsumowując, odświeżona Skoda Enyaq zyskała nie tylko nowocześniejszy wygląd, ale i lepszą wydajność podczas długich podróży. To elektryk, który nie narzuca kierowcy ograniczeń – sprawdzi się zarówno w długiej trasie, jak i podczas codziennych obowiązków w mieście. Gdyby którykolwiek samochód miał przekonać Polaków do elektromobilności, Skoda Enyaq zdecydowanie jest jedną z tych najbardziej przekonujących propozycji.
„`