Czechy: Niespodziewana ulga dla kredytobiorców dzięki obniżonym stopom procentowym

Czechy: Niespodziewana ulga dla kredytobiorców dzięki obniżonym stopom procentowym

Czeski Bank Narodowy zdecydował się na kolejną wyraźną obniżkę stóp procentowych w obliczu szybkiego spadku inflacji. Rynek został znowu zaskoczony, a czeskie stopy są wyraźnie najniższe w regionie.

Czeski Bank Narodowy | fot. SHAHBAZ ZAMAN / / Pexels

Rada Narodowego Banku Czech zdecydowała się w czwartek 27 czerwca obniżyć oprocentowanie dwutygodniowych operacji repo o 50 punktów bazowych do poziomu 4,75%. Równocześnie stopa dyskontowa także została ścięta o 50 pb. do 3,75%, a stopa lombardowa do 5,75%. Rynkowy konsensus zakładał obniżkę o 25 pb.

To już piąta z rzędu obniżka stóp procentowych nad Wełtawą. W grudniu CNB zdecydował na pierwszą od lipca 2020 roku obniżkę, w wymiarze 25 pb. W lutym Czesi ścięli stopy aż o 50 punktów bazowych, co wówczas zaskoczyło większość ekonomistów, typujących obniżkę w wymiarze 25 pb. Podobnie postąpili w marcu, a w maju bankierzy stopy ścięli o 25 pb. Wcześniej przez półtoraroku cena pieniądza w CNB była utrzymywana na niezmienionym poziomie 7%.

Czeski bank zdecydował się na większe cięcia po tym jak opublikowane dwa tygodnie temu dane o inflacji za maj pokazały pozytywną niespodziankę, z której wynikało, że wzrost cen zwolnił bardziej, niż oczekiwano. W maju inflacja CPI wyniosła 2,6 proc. względem 2,9 proc. odnotowanych w kwietniu. To jednak wciąż powyżej 2-procentowego celu Czeskiego Banku Narodowego, na którym inflacja była w marcu i lutym.

„Jest pewien stopień satysfakcji, ale oczywiście nie jest to jeszcze pełne zwycięstwo” – mówił w wywiadzie po publikacji danych o inflacji Aleš Michl, prezes Banku Czech. „Naszym zadaniem jest stabilność cen i finansów, a wszelkie potencjalne negatywne konsekwencje dla wzrostu gospodarczego są kwestią drugorzędną. Jestem przekonany, że długoterminowego wzrostu nie można osiągnąć poprzez niskie stopy procentowe, ale poprzez produktywność i innowacje” – dodał w czasie wywiadu.

Czesi jako pierwsi w naszym regionie rozpoczęli cykl gwałtownych podwyżek stóp procentowych. Koszty kredytu u naszych południowych sąsiadów zaczęły rosnąć już w czerwcu 2021 roku, a więc na kilka miesięcy przed pierwszą podwyżką stóp w NBP. Docelowy poziom 7% został w Czechach osiągnięty w lipcu 2022. W Polsce stało się tak trzy miesiące później – na poziomie 6,75% w przypadku stopy referencyjnej. W obu przypadkach stopy procentowe startowały z blisko zerowych poziomów, by w rekordowo krótkim czasie osiągnąć najwyższe wartości od ponad 20 lat.

Stopy procentowe w Czechach, Polsce, na Węgrzech i w Rumunii:

  • W Czechach: opadły do 5,75%
  • W Polsce: utrzymane na poziomie 5,75%
  • Na Węgrzech: ze 13% do 7%
  • W Rumunii: na poziomie 7%

W innych krajach naszego regionu stopy procentowe – ale zdecydowanie wyższych poziomów – w ostatnich miesiącach malały także na Węgrzech, gdzie stopa benchmarkowa została łącznie obniżona z 13% do 7%. Z cięciami nie ruszył jeszcze bank centralny Rumunii, który nadal utrzymuje stawkę referencyjną na poziomie 7% przy inflacji CPI rzędu 5,1% w maju. W Polsce stopy procentowe od października 2023 r. utrzymywane są na poziomie 5,75% i zgodnie z komunikacją RPP i prezesa NBP na takim mają pozostać, przynajmniej do końca roku. Słowacja ma walutę euro i tam o stopach decyduje EBC, który w czerwcu obniżył je do 4,25%.

Michał Kubicki