Incident na orbicie: Intelsat 33e uległ rozpadowi, zagrażając innym satelitom
Sobotnie wydarzenie związane ze zniszczeniem satelity Intelsat 33e okazało się być niespodziewaną tragedią. Doszło do całkowitego rozpadu satelity na co najmniej 20 fragmentów, co stanowi duże zagrożenie dla innych obiektów znajdujących się na tej samej orbicie.
Intelsat 33e został wystrzelony na orbitę geostacjonarną w sierpniu 2016 roku, a jego zadaniem było świadczenie usług telekomunikacyjnych dla Europy, Afryki oraz części Azji i Pacyfiku. Po 7 latach działania niespodziewana awaria zakończyła misję satelity.
Firma Intelsat nie ma nadziei na odzyskanie Intelsat 33e i obecnie wraz z producentem satelity, firmą Boeing, próbuje zrozumieć przyczyny katastrofy. Sytuacja ta wiąże się z ogromnymi stratami finansowymi dla firmy Intelsat.
Skutki rozpadu satelity są dokładnie monitorowane przez Siły Kosmiczne USA, które starają się śledzić fragmenty Intelsata 33e, aby zminimalizować ryzyko kolizji z innymi obiektami na orbicie geostacjonarnej.
Firma ExoAnalytic Solutions, zajmująca się m.in. śledzeniem obiektów w przestrzeni kosmicznej, aktywnie współpracuje z operatorami obiektów zagrożonych przez fragmenty Intelsata 33e, aby uniknąć ewentualnych zderzeń.
Problemy techniczne satelity
Intelsat 33e od samego początku miał problemy techniczne, opóźniające jego pełne uruchomienie. Z uwagi na problemy z głównym silnikiem, satelita zaczął działanie dopiero w styczniu 2017 roku. Kolejne usterki w systemie napędowym sprawiły, że jego żywotność skróciła się o około 3,5 roku. Mimo pierwotnych planów 15-letniej misji, satelita już nie będzie mógł działać.
Incydent z Intelsatem 33e to kolejny przykład serii problemów technicznych satelitów z serii EpicNG Intelsat. Poprzedni satelita z tej serii uległ zniszczeniu zaledwie trzy lata po starcie, prawdopodobnie z powodu wyładowania elektrostatycznego spowodowanego wzmożoną aktywnością Słońca.
Alarmujący problem kosmicznych śmieci
Rosnący problem kosmicznych śmieci staje się coraz bardziej alarmujący, zwłaszcza na orbitach geostacjonarnych, gdzie zbierają się satelity mające ograniczone możliwości manewrowania. Wskutek nadmiaru obiektów na orbicie rośnie ryzyko kolizji, co już stanowi konkretne zagrożenie dla dalszych eksploracji kosmosu.
W związku z tym firmy planujące wysyłać nowe obiekty na orbity muszą brać pod uwagę rosnący problem kosmicznych śmieci, aby uniknąć nagromadzenia metalowych odłamków na orbicie, co w przyszłości może skutkować poważnymi konsekwencjami dla wszystkich obiektów w kosmosie.
