Czy chińskie samochody elektryczne zdobywają rynek w Polsce? Tak, ale sytuacja jest skomplikowana.
Chińskie firmy opanowały już 4,2 proc. polskiego rynku nowych samochodów osobowych i dostawczych. Takie dane podał Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. Nie ma wątpliwości, że chińskie koncerny samochodowe poczynają sobie coraz śmielej w całej Europie.
Tylko w pierwszych pięciu miesiącach tego roku w Polsce zarejestrowano 10,6 tysiąca nowych samochodów osobowych i dostawczych, wyprodukowanych przez chińskie koncerny. Oznacza to, że chińskie auta osiągnęły ponad 4 proc. udziału w naszym rynku.
Podobnie skomplikowaną historię ma zresztą drugi na liście najpopularniejszych w Polsce chiński producent samochodów. MG, kiedyś znany producent angielskich samochodów sportowych, został w 2005 r. wykupiony przez Nanjing Automobile Group. Dawna angielska marka od 2019 r. jest najczęściej eksportowaną marką samochodów z Chin. W Polsce do maja tego roku MG sprzedało 1,9 tysiąca samochodów.
Chińska inwazja dopiero się zaczyna
Wiele wskazuje jednak na to, że to dopiero początki próby podbicia naszego rynku przez chińskich producentów. Największy z nich, BYD, to od ubiegłego roku największy na świecie producent elektrycznych samochodów. W czwartym kwartale 2023, koncern sprzedał 526,409 pojazdów elektrycznych – o 40 tysięcy więcej, niż Tesla.
Przedsprzedaż trzech pierwszych modeli tej marki miała zacząć się w Polsce w ubiegłym miesiącu. Dostawy pojazdów mają nastąpić do końca sierpnia. W pierwszej kolejności chiński producent sprowadzi do Polski trzy modele w cenie 140-240 tysięcy złotych. W przyszłym roku na europejski rynek ma jednak trafić także najtańszy model firmy. Seagull ma kosztować zaledwie około 20 tysięcy euro.
Polacy chętni na chińskie pojazdy
Tymczasem polscy konsumenci chętnie przyjrzą się temu, co chińskie koncerny mają do zaoferowania. Opublikowany kilka miesięcy temu raport Santander Consumer Multirent wskazuje, że 60 proc. Polaków kupiłoby chińskie auto, gdyby jego cena była atrakcyjna. 20 proc. nie kupiłoby chińskiego samochodu w żadnym wypadku.
Z badania wynika jednak, że aż 52 proc. Polaków nie rozpoznaje ani jednej chińskiej marki samochodów. Widać, że chińscy producenci mają tu do wykonania sporą pracę. No, może poza Volvo.