Jarosław Kaczyński po głosowaniu o immunitet skrytykował reporterkę TVP, mówiąc „Zapamiętamy to”.

Dziennikarka „19:30” podczas rozmowy z politykiem PiS zadała pytanie dotyczące zasad, jakimi się kieruje. Zapytała, czy polityk czuje się związany zasadami, czy może postępować dowolnie. W odpowiedzi polityk tłumaczył, że „zareagował tylko na całkowitą bezkarność człowieka, którego miał uderzyć”. Podkreślił, że to była reakcja.

Wątpliwości po wystąpieniu

Polityk zwrócił się do dziennikarki z pytaniem, czy sama nie poczułaby się urażona, gdyby została oskarżona o uprawianie najstarszego zawodu świata. Dodał, że usłyszał coś nawet gorszego – zarzut zorganizowania morderstwa kilkudziesięciu osób, w tym własnego brata bliźniaka.

Kontrowersje w Sejmie

W piątek, 6 grudnia, Sejm zajął się dwoma wnioskami związanymi z Jarosławem Kaczyńskim. Jeden z wniosków dotyczył zdarzenia z Zbigniewem Komosą, a drugi związany był z incydentem pod pomnikiem smoleńskim. Głosowanie zakończyło się bez uchylenia immunitetu politykowi.

Reakcje polityków

Decyzję o nieuchylaniu immunitetu skomentował lider opozycji na swoich profilach w mediach społecznościowych. W wpisie odniósł się do głosów polityków, którzy byli przeciwni uchyleniu immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu. Podkreślił, że osoby sprawujące władzę powinny być szczególnie odpowiedzialne za przestrzeganie prawa.