Rosyjski atak na Ukrainę. Polska armia wysłała w powietrze myśliwce.

Bezpieczeństwo Graniczne w Obliczu Zagrożenia

Zgodnie z obowiązującymi procedurami, Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji. Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości. Te działania mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami.

Dowództwo Operacyjne aktywnie monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji.

Ataki w Kijowie i Charkowie

Ostrzał Kijowa

Rosja przeprowadziła ostrzał dronami i rakietami na Kijów i Charków w czwartek w nocy. Syreny alarmowe rozbrzmiewały także na zachodzie Ukrainy, w tym w obwodach: lwowskim, tarnopolskim, zakarpackim, wołyńskim, równieńskim, chmielnickim, winnickim i czerniowieckim.

W Kijowie odnotowano pięć osób rannych, a także mieszkańców pod gruzami budynku. Szef administracji wojskowej Kijowa, Timur Tkaczenko, potwierdził, że pięć osób zostało rannych podczas nocnego ataku dronów i rakiet w jednej z dzielnic.

Skutki Ostrzału Charkowa

W Charkowie trwa ustalanie skutków siedmiu ataków rakietowych. Na chwilę obecną nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych, co zostało potwierdzone przez władze miasta.

Mer miasta, Ihor Terechow, ostrzegł na Telegramie o ryzyku kolejnych ataków i wezwał mieszkańców do zachowania ostrożności. Pozary domów i garaży oraz spadające metalowe odłamki odnotowano również w innych dzielnicach. Do wszystkich zaatakowanych miejsc skierowano służby ratunkowe.

Reakcja na Sytuację

„Charków jest atakowany rakietami. W mieście dochodzi do eksplozji. Możliwe są kolejne ataki – bądźcie ostrożni!” — zaapelował mer Charkowa, Ihor Terechow, zachęcając mieszkańców do zachowania szczególnej ostrożności w tym niepewnym czasie.